Dziewczyny! Widzę, że pod moim poprzednim postem pojawiło się sporo komentarzy na "NIE" dla podkładu Revlon Colorstay. Chciałabym więc zapytać się Was dlaczego uważacie, że podkład jest słaby? Przyznam, że jestem bardzo ciekawa, bo ja osobiście nie widzę w nim praktycznie żadnych wad (no oprócz opakowania i zapachu). Może to jeden z tych produktów, który się kocha albo nienawidzi?
Wracając do tematu- dziś zapraszam na recenzję balsamu rosyjskiego Receptury Babuszki Agafii. Produkt ten zakupiłam w sklepie Skarby Syberii. Koniecznie chciałam przetestować coś od słynnej w blogosferze już babci Agafii. Przyznam jednak od razu, że mimo nadziei balsam mnie nie zachwycił...a nawet dosadniej- strasznie zawiódł...
OPAKOWANIE: prosta butelka z ciemnozielonego wytrzymałego plastiku. Butelka jest odkręcana, a otwór niestety zbyt duży przez co ciężko jest wydostać odpowiednią ilość balsamu. Nie wiem co będzie gdy odżywka sięgnie dna... Jak ją wyciągnę? Nie mam pojęcia...
ZAPACH: ziołowy i jakby słodki, dość przyjemny
KONSYSTENCJA: typowa dla balsamu czyli coś pomiędzy odżywką a maską, lejąca koloru różowego
POJEMNOŚĆ: 350ml
CENA: 12,90 w sklepie Skarby Syberii
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA:
Specjalny balsam skomponowany na bazie zmrożonej wody oraz 17
syberyjskich ziół z dodatkiem czerwonego jałowca, tarczycy bajkalskiej
oraz mumio. Dostarcza niezbędnych minerałów i witamin, dzięki czemu pobudza i przyspiesza wzrost włosów. Działa tonizująco i przeciwzapalnie na skórę głowy.
Składniki aktywne:
Jałowiec pospolity, Mumio, Tarczyca bajkalska, Różanecznik dahurski, Oman wielki, Powojnik syberyjski, Kocanka piaskowa, Nawłoć dahurska, Iglica pospolita, Gnidosz uralski, Malina kamionka, Pokrzywa zwyczajna, Mydlnica lekarska, Rumianek pospolity, Lepnica jenisejska, Różeniec górski, Bylica mongolska, Tarczyca bajkalska, Kokoryczka wonna, Jasnota biała
Balsam nie SLS, parabenów, silikonów, PEG i produktów ropopochodnych.
MOJA OPINIA O PRODUKCIE: z plusów: ładnie pachnie, nie obciąża włosów, nie podrażnia ich, zawiera dużo naturalnych wyciągów z ziół.
Główny zarzut: po prostu zbyt delikatnie działanie jak na moje włosy. W ogóle nie widzę różnicy... Nie wygładza, nie nawilża, nie nabłyszcza no NIC! Nie polecam. Nie mogę nić powiedzieć o jego działaniu przeciw wypadaniu włosów, ponieważ stosuję go tak rzadko, że ciężko cokolwiek stwierdzić. Szkoda, bo byłam pewna, że wszystkie rosyjskie produkty do pielęgnacji włosów są tak rewelacyjne jak czytałam.. Ten balsam omijajcie z daleka.
Które maski/balsamy/odżywki z Receptur Babuszki Agafii możecie mi polecić?
6 komentarze:
Czyli nie warto na niego wydawać kasę. Ja zakupiłam lotion na wzmocnienie włosów, ale jeszcze czeka w kolejce.
Miałam jeden szampon z tej firmy i także nie byłam z niego zbyt zadowolona.
Ja do tej pory nie miałam nic z rosyjskich kosmetyków, ale przyznam, że mnie kuszą...
Ja byłam zadowolona, ale z wersji do farbowanych ;)
Super wpis! Zapraszam do mnie: http://karmazynowabajka.blogspot.de/
Swietny blog! Co powiesz na wspólne obserwowanie? patyskaa.blogspot.be
Prześlij komentarz