Moje stopy nigdy nie były jakoś szczególnie problematyczne- wystarczył pumeks i masło lub tłusty krem plus skarpetki na noc. Stopy, a głównie pięty były zawsze gładkie i nawilżone. Do czasu... Ostatnio zauważyłam, że ich stan się znacznie pogorszył. Skóra (zwłaszcza na piętach i palcach od wewnętrznej strony) była twarda, sucha i nieprzyjemna. Postanowiłam szybko działać. Z racji tego, że używane przeze mnie do tej pory produkty Fusswohl (dezodoranty do stóp i butów, sól) świetnie się sprawdzały, postanowiłam znów sięgnąć po kosmetyki z tej serii. Od razu do koszyka trafiły trzy produkty: intensywny krem, peeling oraz tarka do stóp.
Na zdjęciu krem i tarka, ponieważ peeling zostawiłam w innej łazience niż ta domowa :)
Zacznę od tarki do usuwania zrogowaceń: jest po prostu świetna! dość ostra, dlatego należy obchodzić się z nią ostrożnie, świetnie zdziera niechciany naskórek. Można bardzo łatwo wyczyścić ją za pomocą szczoteczki. Jeśli na piętach pozostaną nierówności- polecam użyć jeszcze pumeksu. Ja używam ją na delikatnie osuszone stopy zaraz po kąpieli. Jedynym mankamentem jest rączka z wyglądającego na nietrwały plastik. Na razie jeszcze się nie złamała, ale mam wrażenie, że w końcu coś się z nią stanie :) Można ją dostać w Rossmannie za 8,99zł.
Jeśli chodzi o intensywny krem to zawiera on 10% urea, glicerynę i wosk pszczeli. Jak wspomina producent nadaje się do pielęgnacji stóp o bardzo suchej skórze. Krem przyjemnie pachnie i szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy.Świetnie nawilża, pielęgnuje i wygładza. Efekt widoczny jest już po kilku dniach. Ostatnio krem był w promocji i można było go dostać za 3,50zł (normalnie za około 5zł), co jest naprawdę niską ceną. Jeśli jeszcze nie miałyście tego kremu kupcie koniecznie, bo naprawdę warto! :) Świetna jakość za grosze.
Czas na kilka słów o ostatnim produkcie jaki zakupiłam: peelingu. Ten nie zachwycił mnie tak jak krem i tarka. Niestety peeling nie spełnia swojego podstawowego działania: nie zdziera. Ma przyjemną konsystencję- lekko kremową ze sporymi, przypominającymi piasek drobinkami. Zapach też nie jest zły. Szkoda tylko, że nie ma różnicy czy go użyję czy nie- efektu brak. Nie polecam.
Peeling więc odradzam, ale krem i tarkę polecam. Obecnie to moje pewniaki jeśli chodzi o stopy.