Tym razem padło na Nivea Powerfruit Refresh- jak dobrze kojarzę, żele te były w ostatniej Biedronkowej gazetce Tajemnice Urody, ale obeszłam wtedy kilka sklepów i w żadnym go nie widziałam....Dlatego kiedy ostatnio byłam w Rossmannie po niewielkie zakupy od razu wpadł do koszyka :)
zdjęcie i opis pochodzi ze strony www.nivea.pl
Połączenie mocy owoców i rozpieszczającej pielęgnacji - o energetyzującym zapachu goji i z witaminą C z żurawiny orzeźwi i doda energii na cały dzień.
Poczuj się jak nowo narodzona po każdym prysznicu.
Formuła oparta na nawilżającej technologii Hydra IQ sprawi że Twoja skóra będzie miękka i elastyczna każdego dnia.
I ja się zgadzam ze słowami producenta: żel świetnie pobudza i dodaje energii. Przy tym jest naprawdę wydajny i wraz z gąbka tworzy mnóstwo piany. Na pewnie nie przesusza.Ma proste, wygodne opakowanie, dzięki, któremu możemy bez problemu sprawdzić ile produktu jeszcze zostało.
Wydaje mi się, ze jest jeszcze jedna, albo dwie wersje zapachowe. Ja skusiłam się na żurawinę, gdyż wszyscy w domu lubią jej zapach.
Co mnie zdziwiło? Na stronie producenta widnieje cena 10,29 za 250ml produktu. Ja kupiłam go w Rossmannie za niewiele ponad 6zł :)
Ja polecam :) bardzo możliwe, że wybiorę też inne wersje tego produktu.
12 komentarze:
Na pewno wypróbuję:)
Lubię zele z nivea mają śliczny zapach :)
lubię żele Nivea, ten tez pewnie dobry
ciekawi mnie zapach a produkt tez coraz bardziej kusi ;)
Coś mi się wydaję, że moja kolekcja żeli wzbogaci się o kolejny ;))
Uwielbiam takie aromatyczne żele :)
uuu ! będę musiała chyba kupić ten żel, bo mój (również z Nivei tylko inny) mi się kończy, a chętnie ten przetestuję ! :D
obserwuję, bo świetny blog i liczę na rewanżyk :*
sam zapach bardzo mnie ciekawi ;)
lubię żele z Nivei ;)
skusiłaś mnie tym zapachem :)
ogólnie średnio przepadam za Niveą, ale żele pod prysznic nawet lubię ;)
widziałam go dzisiaj w Rossmannie w promocji miałam go w koszyku, ale jednak się rozmyśliłam i teraz żałuję ;)
Zapach ma na pewno piękny :)
Prześlij komentarz