wtorek, sierpnia 02, 2011

Codzienny makijaż.

Autor: chodzpomalujmojswiat o wtorek, sierpnia 02, 2011
Tak naprawdę mój makijaż ogranicza się do podkładu, pudru, tuszu i odrobiny różu.
Do cieni jeszcze się nie przekonałam. Choć próbuję je oswoić. Szminek i błyszczyków nie używałam ze względu na retinoidy. Teraz po zakończonej kuracji czekam tylko na przypływ gotówki i kupię kilka na pewno! Poniżej zdjęcie moich niezbędników, po których użyciu jestem gotowa do wyjścia :)
1. Pod podkład sprawdza się u mnie krem Babydream (wspomniałam juz o nim w jednym z pierwszych postów, także nie będę się powtarzać).
2. Następnie podkład Kobo matujący odcien 101 ivory. Lubię go ponieważ: nie tworzy maski, dobrze się rozprowadza, jest trwały, odcień idealnie stapia mi się z cerą, ma właściwości matujące (wytrzymuje ok 10godzin).
3.Twarz przypudrowuje matującym pudrem z My Secret nr.1. Jak widać zostało mi go niewiele, poza tym dziś mi się pokruszył. Dlatego na dniach wybiorę się do Natury po jego kolegę My Secret ale puder transparentny. Ten matujący lubię bo jest wydajny, fajnie współgra z podkładem, jest bardzo wydajny. Wydaje mi się jednak, że ciut za ciemny. Z tego powodu kupię teraz transparentny.
4. Do pudru pędzel. Pochodzi z Rossmanna, to ta seria For you beauty. Dorwałam go kiedyś na promocji za 7 czy 8 zł. Pewnie dla więkości z Was byłby słabiutki, na pewno nie dorównuje tym pędzlom z Inglota czy Maestro. Dla mnie makijażowego laika nie jest zły. Chociaż przy myciu wypadają mu włoski i staję się trochę twardy, spełnie swoje zadanie.
5.Róż Burjois. Uwielbiam!! :) mój hit, bo nie da się z nim przedobrzyć. Nadaje śliczne naturalne rumieńce. Doskonale nadaje się dla początkujących. I jest mega wydajny, mam go ponad 8 miesięcy a ubytek jest minmalny. Do wyboru spora paleta odcieni, tak więc każdy znajdzie coś dla siebie.
6.Ostatnia jest mascara. Też o niej wspomniałam w poście: Tanie nie znaczy złe. I podtrzymuje swoją opinię.Nie kruszy, nie rozmazuje się, idealny do dziennego makijażu.
Mój codzienny makijaż to 5 kosmetyków plus jeden pędzel. Ale mam w planie rozwijać się w tym kierunku :)

4 komentarze:

Dominika z dpblog.pl on 4 sierpnia 2011 21:00 pisze...

Ja nie używam podkładów, bo nie lubię. Używam ziaję nuno-krem tonujący:)
wiele dobrego słyszałam o tym różu, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować.

A widzisz ja np.cienie uwielbiam, chociaż nie mam tak, że nie wyjdę bez cieni z domu, tak samo spokojnie bez makijażu wyjdę...no, ale nie do pracy;)

chodzpomalujmojswiat on 5 sierpnia 2011 21:11 pisze...

A ja jestem już przyzwyczajona do podkładu (ale to kwestia tego, że jeszcze do niedawna miałam trądzik i po prostu nie wyobrażałam sobie wyjść bez zakamuflowania ich). Teraz używam go i tak znacznie mniej :) może po jakimś czasie również przerzucę się na kremy tonujące, kiedy mój stan cery będzie już naprawdę zadowalający :)

Mateusz Domański on 4 września 2020 19:36 pisze...

Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

Codzienny makijaż faktycznie może być męczący, ale ja bardzo lubię używać dobrych i zarazem sprawdzonych kosmetyków. Właśnie dlatego chętnie korzystam z kosmetyków do ciała https://eveline.pl/cialo i muszę przyznać, że jak dla mnie są one rewelacyjne.

Prześlij komentarz

Flickr

 

Chodź pomaluj mój świat Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos