Do Biedronki wybrałam się po peeling (znajduje się teraz w tej nowej gazetce obowiązującej od wtorku) ale niestety go nie było. Wczoraj specjalnie wybrała się po niego moja mama ale równiez nie było śladu.
Kupiłam tylko 2 saszetki pudru do kąpieli: czekolada-pomarańcza i kwiat wiśni -zielona herbata.
Myślę, że zrobię recenzję na ich an temat a dziś wypróbuję! kosztuje 1,99 saszetka.
Do Natury wybrałam się po puder transparentny ale nie było... Kupiłam więc ten matujący, który mam (ale jest pokruszony i nie mogę zabrać go ze sobą w celu poprawek w ciągu dnia).
Oprócz tego jeszcze zachwalany już błyszczyk essence Stay with me. nr 02 My Favorite Milkshake.Bardzo fajny, naturalny odcień i śliczny zapach :)
Miałam również ochotę na szminki Essence: konkretnie All about cupcake i Nude ale nie było...
Ta moja Natura jest jednak źle zaopatrzona. Pani powiedziała, żebym zajrzała jeszcze dziś wieczorem, bo będzie dostawa. Jak nie zapomnę to się przejdę.
1 komentarze:
Ja byłam przedwczoraj w Biedronce, dużo rzeczy mnie kusiło ( a u mnie jest pełna nie tknięta oferta ), ale byłam silna i nic nie kupiłam :)
Zapraszam do siebie www.vedettep.blogspot.com
Prześlij komentarz