Zaczynam od ciepłej kąpieli w odprężającym płynie do kąpieli albo pudrze (mogę polecić pudry na wagę z Organique).W tym samym czasie na włosy nakładam maskę (teraz jest to biovax z proteinami mlecznymi) następnie robię peeling całego ciała (marcepanowy z Dax cosmetics). W wannie spędzam ok 20-30 minut.
Dodatkowo kiedy jestem sama w domu lubię zapalić sobie zapachowe świeczki (żeby poczuć się jak w prawdziwym Spa :), poza tym niektóre mają naprawdę obłędne, odprężające zapachy).
Dalej używam balsamu (obecnie jest to AA ciało wrażliwe Kwiat Orchidei i Yves Rocher mleczko kokosowe), na stopy aplikuję krem (z apteki: Alantan Dermoline) i nakładam grubsze skarpetki.Potem zajmuję się paznokciami: zmywam, nakładam odżywkę, maluję lakierem (mój ulubieniec września to bezsprzecznie MNY nr 343 o którym pisałam).W między czasie jeszcze maska na twarz (Ziaja regenerująca).
Relaksuję się przed komputerem, czytam babską gazetkę i piję dużą kawę z mlekiem.
Ot takie małe domowe SPA, które warto od czasu do czasu sobie zrobić.
Dziewczyny! a Wy czasem organizujecie sobie takie SPA? ;)
5 komentarze:
Ja czasami lubie sie tak "zabawić" ;p Zapraszam do siebie :)
zawsze, kiedy jestem sama wdomu, robię sobie takie zabiegi, biegam nago po mieszkaniu, strasznie lubię teki luz :D
chyba nie będę wyjątkowa, ponieważ też bardzo lubię robić sobie taką godzinkę (nooo trochę dłużej) dla siebie ; )
Często robię takie dni SPA :) wtedy koniecznie biorę długi prysznic, olejuję włosy, akładam maskę na twarz i siedzę z nogami w ciepłej wodzie :)
ja tak :)) uwielbiam takie domowe SPA :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Prześlij komentarz