Tak przedstawiają się wyżej wymienione produkty:
Mamy tu oliwkę relaksującą, antycellulitową, rozgrzewającą, ujędrniającą i witaminową.
Ja posiadam tę ostatnią- witaminową. Oliwka brała udział we Wrocławskim Maratonie (tj używali jej fizjoterapeuci w obstawie medycznej (w tym mój chłopak:)) dlatego trafiła do moich rąk.
Na opakowaniu możemy wyczytać, że jest polecana również w gabinetach kosmetycznych, fizjoterapeutycznych i salonach SPA. Czyli można by wywnioskować, że jest to produkt profesjonalny.
A teraz o samej oliwce: nie do końca przepadam za tego typu produktami, bo zawsze wydawało mi się, że są strasznie tłuste, długo się wchłaniają i jeszcze brudzą ubrania.
A Ziaja taka nie jest, dobrze się wchłania, nie brudzi (tu wielki plus!) ma przyjemny, relaksujący zapach i bardzo dobre, wygodne opakowanie z pompką.
Design opakowania jest prosty, ale takie własnie lubię :)
A najlepsze co może być to ta oliwka i masaż zrobiony przez ukochaną osobę. Serdecznie polecam! :)
Dziś dzień chłopaka, dziewczyny! jakie prezenty przygotowałyście dla swoich połówek? :)
Czy Wy też macie problem z dodaniem komentarza? ja próbuję i wszystko mi znika :(
2 komentarze:
ooo Kochana dziękuję serdecznie za przypomnienie:) o dniu chłopaka, kurcze zapomnialam o tym;d Ja dam mojemu batonika i całą siebie:D hehehehe
Jeszcze ich nie widziałam w sklepach, ale kurde... Skusiłaś mnie ;P
Ja zamawiam prenumeratę jednej gazety mojemu mężczyźnie :)
Prześlij komentarz