W tym miesiącu moimi ulubionymi kosmetykami były:
Krem Alantan Dermoline, który świetnie poradził sobie z zajadami a także popękanymi kącikami ust. Jest również rewelacyjny do pielęgnacji stóp (bardzo dobrze zmiękcza naskórek).
Lakier do paznokci MNY my VARNISH nr 343 za cudowny kolor, za to że długo utrzymuje się na paznokciach (do 5 dni)
Dezodorant do stóp Fuss Wohl, który jest teraz mi niezbędny, ponieważ pogoda nas rozpieszcza a termometr oscyluje w okolicy 25 stopni. Dezodorant ten świetnie odświeża stopy a także chroni przed przykrym zapachem.
Żel micelarny Bebeauty za to że nie podrażnia, dobrze zmywa makijaż, za świetną cenę i przyjemny zapach!Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że będzie to ulubieniec roku :)
Oraz mój ulubiony już od kilku miesięcy niezmiennie peeling cukrowy Dax cosmetics o zapachu marcepana. Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego, odsyłam do postu o nim :)
9 komentarze:
również używam peelingu cukrowego z Dax'a w wersji czekoladowej. Jestem z niego zadowolona, tylko mało wydajny,ale od czasu do czasu dosypuję do niego cukru i działa jak należy :)
Skoro alantan jest dobry na zajady, to na pewno go wypróbuję :)
Czaje się na ten peeling ;)
Nie używałam jeszcze żadnego z wymienionych przez Ciebie kosmetyków, ale chyba muszę wypróbować..:P
Ten peeling za mną chodzi i chodzi i nigdzie go nie widziałam jeszcze...
Też właśnie wykończyłam marcepanowy peeling. :)
Jeden z moich ulubionych biedronkowców:D
koniecznie muszę sobie kupić ten peeling :) bardzo czuć w nim marcepan? :))
czuć, jeśli lubisz słodkie zapachy na pewno Ci się spodoba :)
Prześlij komentarz