Żałuję tylko tych kilku miesięcy zapuszczania (paznokcie rosną mi niestety dość wolno...) i wizji pięknych długich, malinowych paznokci na ślubie i weselu znajomych, na który wybieramy się 4 sierpnia.
Mam nadzieję, że i paznokcie i włosy ( o których też Wam pisałam, wypadają na potęgę:(), za jakiś czas wzmocnią się, będą piękne i zdrowe :)
A dziś przychodzę do Was z recenzją brązującego kremu z Alterry.
Brązujący krem na dzień z wartościowym olejem z pestek brzoskwini oraz odświeżającym ekstraktem z arbuza nadaje cerze lekkiego kolorytu posiadając dodatkowo właściwości matując. Dzięki starannie opracowanej kompozycji roślinnych substancji aktywnych krem pielęgnuje skórę. Zestaw pigmentów identycznych z naturalnymi nadaje skórze delikatny koloryt i pozwala pokryć jej niedoskonałości. Wartościowe połączenie oliwy z oliwek, oleju z jojoby z woskiem pszczelim nadaje skórze sprężystości. Roślinna gliceryna dostarcza jej dobroczynnego nawilżenia. Delikatny, owocowy zapach zapewnia uczucie przyjemnej pielęgnacji.
Gwarantowane cechy produktu:
-nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących
-bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych
-tam gdzie to możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów
-dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie
ZAPACH: bardzo przyjemny, brzoskwiniowy
KONSYSTENCJA: dość gęsty
KOLOR: dostępny jest niestety tylko jeden odcień. Mimo obaw, dość dobrze dostosowuje się do kolorytu cery i szczególnie nie odznacza się
DZIAŁANIE: idealna opcja na lato! krem świetnie wyrównuje koloryt, twarz wygląda świeżo i zdrowo. Dodatkowo jest lekki, nie spływa, b.dobrze nadaje się na upały. Delikatnie nawilża i matuje (choć zawsze używam jeszcze pudru transparentnego z My Secret).
Może się rolować (niestety) dlatego należy po pierwsze dobrać odpowiedni krem bazowy, a po drugie nie przesadzić z ilością produktu.
REASUMUJĄC: polecam spróbować. W normalnej cenie kosztuje ok 10zł w Rossmannie.
19 komentarze:
Mam go i używam bardzo sporadycznie, bo na co dzień nie używam podkładów ani innych podobnych smarowideł. A na wieczór lub specjalne okazje chcę bardziej wyrównać cerę niż może mi to zapewnić krem tonujący, dlatego wtedy używam podkładów.
Więc chyba go kupię:)
Chyba spróbuję. :) Szukałam wlaśnie czegoś na lato!
Mam zamiar go spróbować ale muszę wykończyć krem z Ziaji:)
Kupiłam go, ale jeszcze nie używałam.
Myślałam nad nim ale nie wiem czy nie będzie znikał szybko z twarzy i czy delikatnie wyrówna koloryt skóry.
ja go bardzo polubiłam :) idealnie się sprawdza, ale masz rację zdarza mu się rolować na twarzy - u mnie szczególnie w miejscach gdzie jest nałożony korektor. I są dni kiedy muszę go matowić pudrem a czasami nie, nie wiem od czego to zależy. Generalnie jest przyjemny :)
Ja go mam, ale nie używam, bo dla mnie jest okropny - twarz wygląda dziwnie, robi smugi i roluje się, nie da się na niego nałożyć pudru...
Będę musiała wypróbować. Aktualnie używam BB kremu Garniera, który przy nakładaniu potrafi zrobić smugi, a po nałożeniu twarz się świeci, może ten Alterry będzie lepszy.
u mnie on się kompletnie nie sprawdził, okropnie mnie zapchał
to nie dla mnie. :) nie używam tego typu preparatów na buzię, boję się zapchania.
Nie używałam :)
dziś go szukałam ! pani w rossmanie powiedziała mi ze wszystkie wyszły ! maja branie :P
Ja byłam niezadowolona
Oj mam na niego ochotę :)
Hej, jeśli Celia jest u Ciebie niedostępna, to może mogę Ci pomóc. Jeśli chcesz mogę ją zakupić dla Ciebie i wysłać.
Mam kilka kosmetyków z alterry ale tego nie widziałam - interesujący produkt
uwielbiam ten krem, od początku lata z powodzeniem zastępuje mi wszelkie podkłady, chociaż teraz - głupio się przyznać - jest dla mnie trochę za jasny ;)
Świetny blog !: ) Tak trzymać bo jest fajnie i ciekawie ;))
hehehe ; P na seriooo super !:D
Zapraszam na bloga :
http://takeasmile16.blogspot.com/
Prześlij komentarz