wtorek, maja 29, 2012

Kapryśna skóra.

Autor: chodzpomalujmojswiat o wtorek, maja 29, 2012
Dzisiejszy post jest to będzie odrobina narzekania... na skórę.

Ostatnio moja skóra na twarzy stała się tak kapryśna, że ciężko mi cokolwiek poradzić: przede wszystkim jest strasznie sucha :najbardziej na policzkach, pojawia się również więcej wyprysków niż zazwyczaj.Od kilku dni szukam przyczyny.W zasadzie w pielęgnacji niewiele zmieniłam: skończył mi się micel Ziai i kupiłam żel Eva Herbal Garden.Czytałam opinie, że może wysuszać, ale że aż tak??
Na razie ratuję się różnymi maseczkami, akurat w czwartek mam wizytę u dermatologa, mam nadzieję, że coś na to poradzi.


Druga sprawa dotyczy mojej skóry ale pod pachami. Ostatnio całkiem niespodziewanie zaczęła boleć mnie jedna pacha. Wieczorem wyczuwałam już wielki guzek, który bolał tak, że ciężko było mi ruszać ręką...
Nabawiłam się zapalenia mieszków włosowych: jest to spowodowane używaniem dezodorantu ( a może przede wszystkim  blokera?)i zbyt częstym goleniem. Guzek zniknął po 3 dniach, ale przez ten czas byłam na bakier i z maszynką i z antyperspirantem.
Bardzo nieprzyjemna sprawa :(

Trzeci problem- wiecznie powracające zajady.... nie wiem jak z tym walczyć, jakiej ilości witamin bym nie jadła (mówię o owocach, warzywach) raz na miesiąc, dwa muszą się pojawić. Nie wiem czy to wina obniżenia odporności, czy może jakieś skutki po kuracji retinoidami...

Dla tego mam do Was moje drogie pytanie: czy znacie sprawdzone sposoby na któryś z tych problemów? Będę wdzięczna za każdą sugestię :)

pozdrawiam ciepło!

11 komentarze:

mala9mi on 29 maja 2012 15:20 pisze...

Miałam ostatnio coś podobnego pod pachą.Ale blokera nie używam już bo zrobił mi masakrę pod pachami.Używam normalnego antyperspirantu plus oczywiście golenie bo jak w lecie wytrzymać bez golenia pach?
Odstawiłam golenie na kilka dni plus na noc smarowałam kremem Hipp na odparzenia.Pomogło.

Karola on 29 maja 2012 16:07 pisze...

Współczuje kochana mam nadzieję że Twoja skóra szybko się uspokoi:) Na wysuszoną skórę mogę polecić maść z witA

karodos.pl on 29 maja 2012 16:35 pisze...

Powracające zajady to skutek niedoboru którejś witamin z grupy B. Polecam Ci maść nagietkową (Elissa) do kupienia w aptece za ok. 8 zł.

karodos.pl on 29 maja 2012 16:36 pisze...

Na przesuszoną skórę świetna jest maść z wit. A (Hasco lek) kosztuje 4 zł w aptece. Mnie nie zapycha, choć niektórych tak.

Ja on 29 maja 2012 16:58 pisze...

Słyszałam że jak się używa pomadki z mentolem lub kamforą zajady się nie pojawiają.Ja kiedyś musiałam mieć zawsze zajadę na jesień a jak używałam Carmexu nie miałam ;) Co do buzi to najlepszy jest dermatolog.

Dagusia on 29 maja 2012 17:55 pisze...

tak maść z wit A też polecam ;) a nie wiem własnie co na zajady eh eh

Yumi :) on 29 maja 2012 19:59 pisze...

O matko, współczuję Ci.. Ja mam za to problem ze skórą, bo jest okropnie kolorowa.. Przy nosie czerwona, w okolicach kącików ust sina a reszta w odcieniach brązu -.-

Niestety, Nie jestem w stanie Ci pomóc, ponieważ sama nie miałam takich problemów nigdy wcześniej :C

katarina555 on 29 maja 2012 22:21 pisze...

Każdy ma jakieś problemy ze skórą. Nie jesteś sama z tymi problemami. Obserwujemy?

natalia311 on 30 maja 2012 11:51 pisze...

hej :) ja też mam suche policzki, a do tego jeszcze łuki nad brwiami, nie wiem czym to spowodowane, ale jak niczym nie posmaruję się na noc to mam efekt łuszczącego się, suchego naskórka. zazwyczaj używam kapki jakiegoś olejku np. kokosowy, albo nakładam maseczkę z kwasem hialuronowym. myślę, że tym co mi zaszkodziło był żel do mycia twarzy 3w1 nivea :( Pozdrawiam :*

Kaprysek on 30 maja 2012 17:09 pisze...

Na zajady nie ma jak witamina B2. Oczywiście cudów po 1 dniu nie będzie, ale zalecam co najmniej 3 miesięczną kurację ;)

Zielone Serduszko on 30 maja 2012 18:27 pisze...

O rany, nieciekawa sprawa z tą pachą. Ja również bardzo często depiluję te okolice i nigdy mnie coś takiego nie spotkało. I mam nadzieję, że nie spotka :) Nie wiem więc co Ci poradzić.

Prześlij komentarz

Flickr

 

Chodź pomaluj mój świat Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos