Z racji tego, że moje paznokcie nareszcie są takie, że jestem z nich zadowolona przychodzę dziś do Was z prezentacją jednego z moich ulubionych lakierów, idealnych na gorące dni (zresztą jak sama nazwa wskazuje summer :)) . Przed Wami.... MIYO no. 17 SUMMER
Wybaczcie za wszelkie niedociągnięcia i starcia lakieru- malowałam nim paznokcie wczoraj rano.
Pamiętacie jak mówiłam Wam o problem z rozdwajaniem? Po prostu ścięłam bardzo krótko tych dwóch nieszczęśników (co zresztą widać na zdjęciu, na każdej dłoni mam jeden krótszy paznokieć) i odrastają już zdrowe :)
Na razie skończyłam kurację Eveline 8w1 tzn nie nakładam już jej czterokrotnie, ale każdorazowo przed pomalowaniem kolorowym lakierem, zabezpieczam je jedną lub dwoma warstwami.
Na koniec jeszcze mały bonus, pierścionek z Ebaya, to ten z aukcji, na której się pomylono i dostałam kolczyki nutki...Napisałam do sprzedawcy i za ok 10 dni miałam go u siebie. Miło z ich strony :)
.JPG)
11 komentarze:
kolor cudny :)
ale swietny kolor!:)
mój ulubiony kolor z całej tej serii, czasem robi się bosko neonowy w świetle, cudo!
Ladny :)
cudo ♥
śliczny uwielbiam takie
czaję się na te lakierki od dawna, ale u mnie szafa MIYO świeci pustkami! ;/
Fajny, wiosenny kolor :)
miyo mi się marzy :)
Podoba mi się ;) Lubię takimi malować paznokcie u stopek.
Śliczny kolor
Prześlij komentarz