Nie wiem co mnie podkusiło kiedy wybrałam te chusteczki. Zawsze w podróż zaopatrywałam się do tej pory w chusteczki nawilżane dla dzieci (można ich używać na wiele sposobów: demakijaż, przemycie rąk itd.). Tym razem padło na Alterrę, bo akurat rzuciły mi się w oczy, poza tym były w promocji:
OPAKOWANIE: zawiera 25 szt. chusteczek. Otwieramy je i zamykamy za pomocą okienka. Chusteczki są dość dobrze nawilżone i mają lekka chropowatą powierzchnię.
ZAPACH: przyjemny i odświeżający. Nie wiem czy tak naprawdę pachnie aloes, gdyż nigdy nie miałam styczności z prawdziwym aloesem, ale zapach jest całkiem całkiem.
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA: Oczyszczanie rozjaśniające i odświeżające skórę. Bez alkoholu. Każda skóra zasługuje na indywidualną pielęgnację. Alterra nawilżone chusteczki oszyszczające z wyciągiem z aloesu oczyszczają skórę wyjątkowo delikatnie. Łagodna formuła rozjaśnia i odżywia skórę. Nadmiar tłuszczu, pozostałości makijażu i cząsteczki brudu zostają delikatnie usunięte, dzięki czemu skóra jest optymalnie przygotowana do następnego etapu pielęgnacji. Subtelny zapach rozpieszcza zmysły... Chusteczki mogą być stosowanie do skóry bardzo wrażliwej.
MOJA OPINIA: Specjalnie wytłuściłam ostatnie zdanie... Chusteczki te straszliwie podrażniają skórę :( Po zużyciu 2 chusteczek i delikatnym (w moim odczuciu) demakijażu zauważyłam w lustrze, że mam straszliwe czerwoną twarz! Co prawda nie piekło i swędziało, ale kolor twarzy... Najbardziej widocznie było to na nosie i okolicach policzków. Nie ukrywam, że zastanawiałam się jak szybko podrażnienie minie... Położyłam się jednak spać i rano nie było śladu. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji gdybym chusteczek tych użyła w ciągu dnia, by jeszcze raz ponownie nałożyć makijaż... Nie wiem jak wtedy poradziłabym sobie z tą czerwienią na twarzy....Odradzam zdecydowanie i mam nauczkę na przyszłośc- na kilku Waszych blogach czytałam o tych chusteczkach i opinie były podobne. Jak widać musiałam jednak przekonać się na własnej skórze...
W Rossmannie dostępne obecnie w promocji za 2,79zł.
A Wy dziewczyny miałyście te chusteczki? Jaka jest Wasza opinia?
13 komentarze:
Szkoda, myślałam o tym, żeby je kupic:(
Ja miałam maseczkę z aloesem i od tej pory trzymam się z daleka od wszystkich produktów Alterry z tej serii.
Oj,to muszę podlecieć do Rossmana,za tak świetną cenę grzech nie wziąść;))
Na pewno będę się trzymać od nich daleka.
Oho to moja twarz byłaby napewno buraczkiem :)
a ja je uwielbiam :) dla mnie najlepsze :)
mnie nie podrażniły, cena dobra, zrobiłam zapas :)
A ja bardzo je polubiłam. Nie podrażniały, ze zmywaniem tez sobie dobrze radziły. Można powiedzieć, że to taki mój mały hit :)
Milky chocolate: każdej skórze pasuje chyba coś innego :) wiem, że jednym te chusteczki naprawdę odpowiadają, a innych podrażniają- tak jest właśnie u mnie.Mnie ogólnie sporo kosmetyków lubi niemiło zaskoczyć w ten sposób (głównie maseczki...).
Ja też się z nimi nie polubiłam ;/
W wytłuszczonym zdaniu chyba jest błąd.
Wiele razy już koło niech przechodziłam, ale ciągle miałam w pamięci ostrzeżenia innych blogerek. Ostatecznie mimo promocji się nie skusiłam.
Też lubie Garnier i tak samo jak Ty co jakiś czas zmieniam tego typu kosmetyk
Miałam , ale nie lubię chusteczek. Wydaje mi się, że nie zmyłam całego makijażu z twarzy. :P
Prześlij komentarz