Do tej pory zdecydowanie częściej sięgałam po korektory w płynie. Swojego czasu był to Essence, później Miss Sporty (niestety odcień najaśniejszy był dla mnie i tak zbyt ciemny i odznaczał się...). Któregoś razu powędrowałam do Hebe skuszona promocją -40% na kosmetyki Bell i zaopatrzyłam się w taki oto korektor z minerałami w sztyfcie:
Dokładnie jest to Bell Multi Mineral Cover Stick w kolorze 1 (wydaje mi się, że były dostępne tylko dwa odcienie: 1 i 2).
OPAKOWANIE: opakowanie w kolorze cielistym z którego wysuwamy korektor. Plastik z którego go wykonano jest dość mocny, dlatego spokojnie wytrzymuje wszelkie podróże w kosmetyczce
POJEMNOŚĆ: ? na opakowaniu nie ma gramatury produktu
DATA WAŻNOŚCI PRODUKTU: 12 miesięcy od otwarcia (w Hebe wszystkie kosmetyki są opatrzone w specjalną naklejkę, dlatego mamy pewność, że kosmetyk był nieotwierany. Poza tym nie miał on jednak żadnej folii czy pudełka)
ZAPACH; brak
KONSYSTENCJA: kremowa. Dobrze się nakłada.
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA: Skutecznie retuszuje defekty cery. Lekka formuła kosmetyku wzbogacona o
mineralne pigmenty nie zatyka porów skóry oraz wpiera w utrzymaniu jej
naturalnej równowagi. Elastyczna konsystencja korektora gwarantuje łatwość aplikacji i idealne dopasowanie do koloru i struktury skóry.
MOJA OPINIA: korektor przypadł mi do gustu. Przede wszystkim odcień nr 1 dobrze współgra z moją cerą nie odznaczając się. Kolor nie ciemnieje. Dobrze się nakłada- wystarczy delikatnie go wklepać palcem i jest praktycznie niewidoczny. Maskuje niedoskonałości. Co do trwałości jest ok. Ja nie wykonuję poprawek w ciągu dnia. Razem z podkładem Rimmel Match Perfection korektor Bell tworzy zgrany duet, który utrzymuje się na twarzy praktycznie przez cały dzień. Nie zauważyłam też by wysuszał czy podkreślał suche skórki. Jedyną wadą może być fakt, że szybko ubywa go z opakowania, choć przy takiej cenie jestem w stanie mu to wybaczyć.
REASUMUJĄC: polecam :)
CENA: ok 10zł, ja płaciłam coś koło 6zł
Moje Drogie! Chciałabym Wam życzyć rodzinnych, słonecznych i kolorowych Świąt Wielkanocnych! Smacznego jajka! :)
12 komentarze:
Ja wolę korektory w płynie, jakoś lepiej nimi operuję :D Wesołych : )
Nie przepadam za korektorami w sztyfcie, ale teraz używam, bo Miss Sporty mi się skończył. :(
nie miałam i ogólnie nie używam korektorów :)
wesołych świąt!
Ja też życzę ci Wesołych Świąt :)
Nie widziałam nawet tego korektora nigdzie u mnie..
Wesołych Świąt :)
Na razie moim ulubieńcem jest Alverde i nie szukam niczego innego:)
Wesołych Świąt! ♥
Nigdy nie miałam korektora w takiej wersji :)
Wesołych Świąt!
Ja tam lubię korektory w każdej postaci. Właśnie szykuję notkę o moich korektorach ;) Radosnych i wiosennych Świąt ;*
Ja wlasnie probuje korektor Alverde i jestem dosc zadowolona:)
wesołych :)
PS. masz piękny szablon :)
Prześlij komentarz