czwartek, marca 07, 2013

Ostateczne cięcie czyli historia moich wypadających włosów...

Autor: chodzpomalujmojswiat o czwartek, marca 07, 2013
Cykl włosowy pojawiał się regularnie co miesiąc u mnie na blogu po czym zniknął. Ostatni post na ten temat napisałam w grudniu. Dlaczego? Nie widziałam w większej poprawy stanu włosów mimo zmiany pielęgnacji, nawyków (zero prostownicy i suszarki),stosowaniu suplementów (m.in MegaKrzemu, CP,pokrzywy i wcierki z Joanny). Doszłam do wniosku więc, że takie co miesięczne relacje nie mają większego sensu. Jakiś czas później na blogu Lady In Purplee przeczytałam o Revalidzie. Zaciekawił mnie gdyż nie jest to suplement diety, a produkt leczniczy wspomagający wzrost włosów i paznokci.
 
Revalid należy łykać 3 razy dziennie przez trzy miesiące. Ja kończę trzecie opakowanie i gdy będzie już puste postaram się napisać na jego temat recenzję. Jeśli jesteście zainteresowanie Revalidem to radzę nie kupować go w aptece stacjonarnej (tam cena wynosi ok 60-70zł za 90 kapsułek) tylko na allegro gdzie można go dostać za ok 35-30zł (najtaniej będzie gdy kupimy 2 czy 3 opakowania od razu).
 
Tydzień temu podjęłam decyzję i poszłam do fryzjera. Zdawałam sobie dobrze sprawę, że włosy zwłaszcza na końcówkach są bardzo mocno zniszczone i przesuszone, przez co zrobiło się z nich "siano". Przyzwyczaiłam się trochę to długich włosów (po wyprostowaniu sięgałyby mi mniej więcej do połowy ramienia), było mi również dość wygodnie je związywać i spinać. Od fryzjera wyszłam chudsza o jakieś 2/3 włosów (chodzi o długość), teraz sięgają mi ciut przed ramiona. Taka długość jest dla mnie dość bezpieczna (zawsze można je spiąć), a wszystkich przesuszonych partii się pozbyłam (u mnie wyglądało to tak, że włosy przy skórze głowy i do jakiegoś momentu miałam zdrowe, miękkie i gęste natomiast im niżej były bardziej zniszczone, suche i rzadsze).Ich ścięcie  z pewnością było dobrą decyzją: nareszcie nie zapycha się wanna, nie zostawiam też wszędzie długich włosów. Moje kłaczki wyglądają teraz zdrowo. Straciły trochę na objętości, ale mam nadzieję, że uda mi się poprawić jeszcze bardziej ich wygląd i kondycję.
 
NOWY PLAN DBANIA O WŁOSY:
 
PIELĘGNACJA:
 
szampony:
 
-szampon Babydream (raz na jakiś czas, głównie do zmywania olejów-wracam do olejowania)
-szampon do włosów przetłuszczających się z zieloną herbata i pokrzywą z Joanny
-szampon Selsun Blue
 
odżywki i maski:
 
-Balea odżywka do włosów suchych i zniszczonych mleko+ morela
-Kallos Latte (nie za często, najpierw muszę ją jeszcze kupić :))
 
inne:
 
-olej rycynowy
-wcierka z Joanny
-Marion 7efektów kuracja z olejkiem arganowym
-Marion Serum chroniące włosy przed działaniem wysokiej temperatury
-Revalid
-pokrzywa
 
 
Mam nadzieję, że moje włosy odżyją i po tym cięciu nie będa już tak wypadać ani łamać się czy przesuszać :) Wizyta u fryzjera to jednak najlepsze co mogłam dla nich zrobić.
 

16 komentarze:

Lady In Purplee on 7 marca 2013 09:57 pisze...

Ciekawa jestem Twojej recenzji Revalidu. A co do włosów to mi kiedyś takie ścięcie dużo dało, nie ma co żałować zniszczonych kłaków :)

Urodowe mydło i powidło on 7 marca 2013 10:02 pisze...

Też stosuje Revalid od listopada i w zasadzie nie wiem czy są jakies zmiany czy nie bo zwyczajnie chciałabym w ciagu roku miec włosy do pasa , a takiego efektu nie uzyskam. Po prostu dla mnie wzrost wlosow o 2-3 cm jest niezauważalny.

rockabilly on 7 marca 2013 10:55 pisze...

Dobrze, że podcięłaś włosy. Teraz zaczynasz od dobrego punktu i musi już być tylko lepiej;) Świetny blog, obserwuję;)

Czarne Espresso on 7 marca 2013 11:56 pisze...

Też pasuje mi wybrać się do fryzjera na podcięcie...

Ja on 7 marca 2013 12:52 pisze...

Czekam na recenzje Revalidu

Unknown on 7 marca 2013 13:23 pisze...

U mnie revalid się nie sprawdził

Kolorowy Pieprz on 7 marca 2013 13:25 pisze...

ja równiez wychodze z załozenia, ze nie kazda kobieta musi miec dlugie włosy i nie kazda wygląda w takich dobrze; miałam wlosy dość długie- ale nie chce juz takich miec- ani nie wyglądam, ani nie czułam sie w nich dobrze...za to mam teraz włosy zdrowe i bez rozdwojonych konców

ankas on 7 marca 2013 15:13 pisze...

U mnie świetnie działa na włosy zwykły skrzyp pony w tabletkach lub Doppel Herz na włosy i paznokcie;)

Dagusia on 7 marca 2013 17:27 pisze...

o chciałabym recenzję tego cuda :):) nie żałuj włosków teraz pewnie są zdrowsze :)

Anne Mademoiselle on 7 marca 2013 18:46 pisze...

Czasem trzeba obciąć włosy, nie ma innego wyjścia.

Karola on 7 marca 2013 20:09 pisze...

Zgadzam się z anne-mademoiselle i teraz już będzie tylko lepiej;)
A czym będziesz olejować?

chodzpomalujmojswiat on 7 marca 2013 21:26 pisze...

Karola: chyba olejem rycynowym tak na dobry początek (już go stosowałam), a coś możesz mi polecić ?:)

Emilia on 8 marca 2013 05:25 pisze...

ooo ja tez podjelam walke o wypadajace wlosy i ciekawa jestem recenzji tych tabsow ...

PureMorning on 8 marca 2013 09:36 pisze...

Ciekawa jestem działania tego preparatu, bo też by mi się taki przydał.

M on 8 marca 2013 13:39 pisze...

Poważne plany - życzę wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych celów;)!

karolinssss on 8 marca 2013 15:24 pisze...

ten revalid mnie zainteresował :D

Prześlij komentarz

Flickr

 

Chodź pomaluj mój świat Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos