Kupilam więc ten transparentny, miałam go kupić już kilkakrotnie, jednak zawsze nie było. Aż ostatnio w szafie leżało jedno opakowanie, więc wzięłam bez zastanowienia.
Mam dla Was małe porównanie obu pudrów:
My Secret Perfect Matt Powder- Puder Matujący
cena: 9,99
dostępność: Drogeria Natura
odcienie pudru: są dwa nr 1 i 2
opakowanie: standardowe do pudru w kamieniu, jednak bez lusterka i gąbeczki
matuje na: kilka godzin ok 6, potem zaczynam się świecic w strefie T
Informacja od producenta zawarta na opakowaniu: Trwały puder matujący w kamieniu do wykończenia makijażu, a także poprawek w ciągu dnia. Specjalnie opracowana technologia matowi twarz na wiele godzin i chroni skórę przed podrażeniami. Cera wygląda zdrowo i naturalnie.
Moja opinia: na początku bardzo go lubiłam, matowił, wyglądał naturalnie. Z czasem jednak zaczął zmieniać kolor. Może numer 1 jest jeszcze za ciemny dla mojej karnacji.
Jak za taką cenę, jest naprawdę ok. Wydaje mi się tylko, że 2 odcienie to jednak stanowczo za mało.
My Secret Loose Powder Transparent- Puder Sypki
cena: 11,99
dostępność: Drogeria Natura
odcienie pudru: jeden, puder jest transparentny
opakowanie: niewielki słoiczek z sitkiem
matuje na: kilka godzin, dłużej niż puder w kamieniu, myślę, że spokojnie 8-9 godzin bez poprawek
Informacja od producenta zawarta na opakowaniu: sypki, lekki puder do zmatowienia cery i wykończenia makijażu. Kryje niedoskonałości cery oraz idealnie łączy się z podkładem jednocześnie go utrwalając.
Moja opinia: jest faktycznie bardzo fajny, przede wszystkim niewidoczny i matowi na dłużej niż ten w kamieniu. Cera wygląda naturalnie i zdrowo. Jedyny minus to kwestia opakowania bo przy transportowaniu pudru w torebce duża a jego część wysypała się przez sitko i teraz ciężko go nabrać. Gdyby producent dodawał jeszcze plastikowe kółeczko ( nie wiem jak to nazwać :) zaślepke? ), które chroniłoby przed wysypywaniem się produktu byłoby idealnie!
Już wiecie, który z pudrów jest moim faworytem :) A Wy jakie pudry lubicie? :)
7 komentarze:
kusi :) ja właśnie rozglądam się za jakim "loose powderem" :D
ja polecam jeśli chodzi o wykończenie makijażu i pewność co do długotrwałego zmatowienie Vichy DERMABLEND. W ciągu dnia używam Synnerge ( ten z Rossmanna) nigdy nie wiem jak to się piszę, radzi sobie również :)
Uwielbiam ten sypany puder. Wersji w kamieniu jeszcze nie miałam
miałam ten pierwszy, ale w wersji brązującej i był ciut ciemny jak dla mnie, chociaż chwaliłam sobie konsystencję i opakowanie :))
nie lubię sypkich kosmetyków więc stawiam na ten pierwszy :)
Ja dotychczas używałam pudrów w kamieniu. Od niedawna posiadam sypki z my secret i jestem bardzo zadowolona.
A mnie ten sypki nie zachwycił :(
Prześlij komentarz