Od mamy dostałam bransoletkę Lilou. Jest to śliczny srebrny motylek na chabrowym sznurku. Sama wybierałam kształt zawieszki i kolor sznurka. Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba jest delikatna i dziewczęca. Z jednej strony wygrawerowana jest data moich 24 urodzin, z drugiej słowo :Mama :)
Od siostry jak Wam się już nieskromnie chwaliłam dostałam paletkę Sleek Au Naturel. Wiem dobrze, ze każda z Was świetnie wie jak ona wygląda, ale jej również cyknęłam jedno zdjęcie:
I jeszcze jeden prezent: od przyjaciółki, oryginalny, filcowy naszyjnik hand made. Szczerze mówiąc na poczatku byłam przekonana, że to taka opaska na włosy. Narazie nie mam pomysłu z czym go zestawić, ale myślę, że ma na tyle neutralny kolor, że fajne będzie komponował się z eleganckimi bluzkami, koszulami i sukienkami :)
Wrzucam jeszcze zdjęcie wygranej w rozdaniu (już niestety niekompletna, 2 próbki perfum dałam chłopakowi a serduszko do kapieli zużyłam :))
Na dniach pojawi się z pewnościa recenzja linera :) Jeszcze raz dziekuję Vedette za paczuszkę! :)
4 komentarze:
super prezenty! bransoletka najlepsza :)
śliczna, ja mam serduszko :)
Świetne prezenty :)
To ja czekam na zdjęcia makijażu :D
Prześlij komentarz