Jeśli któraś z Was nie czytała poprzedniej recenzji, zapraszam! Tutaj link AA maseczka matująco-regenerująca. A teraz zapraszam już na krótką opinię o masce intensywnie odżywiającej:
OPAKOWANIE: 2 saszetki po 5ml, jak już wspominałam przy recenzji poprzedniej maski- bardzo dobre rozwiązanie
ZAPACH: po obrazku spodziewałam się przyjemnego, owocowego zapachu malin... niestety nic z tych rzeczy: zapach jest dość chemiczny i bardziej przypomina perfumy kwiatowe
KONSYSTENCJA: niezbyt gęsta, ale nic nie spływa, w miarę dobrze się nakłada
JAK STOSOWAĆ MASECZKĘ: na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu nałożyć warstwę maseczki, omijając okolice oczu. Pozostawić na 15 minut. Nadmiar usunąć przy użyciu płatka kosmetycznego.
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA: Twoja cera
jest przesuszona, pozbawiona witalności, brak jej zdrowego kolorytu i
szukasz sposobu na jej błyskawiczne odżywienie? Receptura maseczki
intensywnie odżywiającej AA Skuteczna Pielęgnacja zawiera zestaw
niezbędnych regenerujących składników, które stymulują odnowę komórkową i
odbudowują hydrolipidową barierę skóry.
Efekty: Skóra jest głęboko odżywiona, nawilżona i zregenerowana.
MOJA OPINIA: nie wiem jak mam się ustosunkować do tego produktu. Nałożyłam na twarz odczekałam około 20 minut i resztę usunęłam wacikiem. Skóra była wyraźniej gładsza, ale efekt utrzymał się krótko. Już po kilku godzinach znów pojawiły się przesuszenia. Używając tej maski poczułam pewien niedosyt- może działa, ale nie tak jak myślałam... I jeszcze te soczyste maliny na opakowaniu...To jednak nie to! O wielkim maseczkowym WOW mogę tylko pomarzyć :)
Na razie zdecydowanie stawiam na matująco-regenerującą wersję, tej odżywczej raczej już nie zakupię...
Może któraś z Was ją stosowała? Jak Wasze wrażenia?
9 komentarze:
Ja nie usuwam wacikiem a zmywam letnią wodą. Jestem bardzo z niej zadowolona. Nie musiałam już nakładać kremu i skóra przez cały dzień była widocznie odżywiona i nawilżona. Zapach mi nie przeszkadzał ;p
ja kupiłam tą, ale jeszcze nie próbowałam i matująco-regenerującą. właśnie jestem po podejściu do drugiej połowy saszetki. a recenzja w ostatniej notce;)
tą maseczkę planuję zrobić za tydzień/dwa, w międzyczasie chciałabym spróbować jeszcze z jogurtem i spiruliną.
ps. dołączam do obserwatorów.
W zeszłym oku też była w biedronce. Z tego co pamiętam to za dużo producent naobiecywał. Z tych obietnic mało się sprawdziło ... ;/ Już jej nie kupię
dla mnie ma po prostu za mało widoczne działanie :) jeśli chodzi o maseczki odżywcze, to zdecydowani lepiej sprawdza się u mnie ta z Perfecty z migdałami;)
A ja chyba zrobię sobię maseczkę ze świeżych malin po prostu :)
Szkoda, że się nie spisała..
Nie miałam żądnej maseczki z tej firmy i jakoś mnie nie kuszą.
Mam ale jeszcze nie używałam mam takie zapasy maseczkowe, że nie wiem kiedy przetestuję;)
miałam i nie spełniła moich oczekiwań!
Prześlij komentarz