Oczywiście kilka dni temu, wybrałam się z chłopakiem do Rossmanna i nie do końca planowanie do koszyka wpadła mi odżywka Isany. Impulsem do jej zakupu, był fakt, że czasami nie mam czasu na nakładanie tej z Biovaxu (trzeba ją trzymać na włosach co najmniej 20min a najlepiej jeszcze dłużej), więc kupię sobie coś czym spryskam tylko włosy i nie będę musiała spłukiwać.
Przed Wami odżywka do włosów ISANA przeznaczona do suchych i zniszczonych włosów. Nie wymaga splukiwania. Idealna pięlęgnacja dzięki dwufazowej formule- o tym zapewnia nas producent na opakowaniu.
Ogólnie to nie odżywka ta nie robi nic, albo powiem inaczej: włosy są w gorszym stanie niż były.
Bardzo żałuję, że ją kupiłam i mam nauczkę, że najpierw lepiej poszukac jakiś informacji, a następnie kupić. ( na Wizażu miała ocenę 1/5 i bardzo negatywne komentarze...)
Zdaję sobie sprawę, że moja opinia jest narazie niepełna (stosowałam zaledwie kilka razy), ale wydaje mi się, że mimo szczerych chęci, moje zdanie co do tego produktu już się nie zmieni.
Teraz sporadycznie pryskam nią włosy po myciu (dosłownie 2 psiknięcia!), ponieważ trochę ułatwia ich rozczesywanie po użyciu szamponu z Joanny.
Miałyście może tą odżywką? Czy Wasze odzczucia są podobne?
11 komentarze:
Nie ufam produktom bez spłukiwania. A ta odżywka ma fatalne opinie. Nie martw się, ja tez często kupuję coś pod wpływem chwili.
Tej odżywki nie miałam, ale taka żółta z GlissKura była fajna do rozczesywania włosów. Ogólnie uważam, że odżywki w spray bez spłukiwania powinny właśnie służyć jako ułatwienie rozczesywania ;)
Ja co miałam styczność z produktami, które miały przeznaczenie dla suchych włosów czy końcówek to po jakimś czasie były one jeszcze w gorszym stanie...
oj niestety nie miałam tej odżywki ale generalnie muszę stwierdzić że firma isana nie jest taka zła. Sama mam kilka produktów z tej firmy i wcale nie żałuję zakupu:O
zapraszamy do nas:*
http://easystylee.blogspot.com/
Ja mam tą odżywkę. Zużyłam prawie całą. U mnie włosów nie przetłuszcza,ale ja mam bardzo suche,więc ciężko przetłuścić, no i pryskam nią tylko na mokre włosy i nie psikam na skórę głowy. Dodatkowo fajna jest gdy włosy się spuszyły, przez np. wiatr czy deszcz. Psikam na noc sporą ilość,a rano włosy nie są tak chamsko sklejone i są fajnie odświeżone.
Mam ją leży nieużywana włosy są po niej strasznie sianowate i sztywne masakra po prostu szkoda tych kilku złotych
polecam Ci jedwab w płynie Joanny :)
Nie miałam, ale muszę jakąś podobną zakupić. Na tą nawet nie popatrzę :P
To ja mam chyba jakieś dziwne włosy, że nie jest aż tak źle po jej użyciu :P
w 100% się z Tobą zgadzam! Tragedia jednym słowem.
Ja lubię ten produkt :) niestety już go nie mam, ale byłam z niego zadowolona ;-)
Prześlij komentarz