wtorek, listopada 29, 2011

Ulubieniec listopada. Balsam do ust Tisane.

Autor: chodzpomalujmojswiat o wtorek, listopada 29, 2011
Tak wiem, o balsamie było już mnóstwo notek u Was na blogach, ale i ja dołączyłam do fanek tego produktu.
zdjęcie pochodzi ze strony :kosmetyki-uroda.pl

Jest niezastapiony na usta, super nawilża i pielęgnuje, idealnie nadaje się pod szminkę.

Wersja w słoiczku nie jest do końca higieniczna wiadomo, dodatkowo można mieć trochę problem, kiedy produktu jest już niewiele (jeśli ktoś ma dłuższe paznokcie, lubi się do nich przyklejać). Mi to jednak nie przeszkadza w dużym stopniu i jak najbardziej odpowiada mi taka forma balsamu.
Poza tym przy silnym katarze, jaki miałam ostatnio, uratował mój nos od suchych skórek.
Wystarczyło, że posmarowałam go 2 razy wieczorem, a problem zniknął :)

Uważam, że to najlepszy produkt do ust, jaki miałam do tej pory!

Ja kupiłam go za 9zł w aptece.

Lubicie Tisane w słoiczku? A może polecacie wersję w pomadce?

10 komentarze:

zoila on 29 listopada 2011 19:47 pisze...

Ja coś nie przepadam za Tisane i nie mogę zrozumieć jego fenomenu.

Taml on 29 listopada 2011 19:47 pisze...

mam w słoiczku i bardzo się lubimy :)

sauria80world on 29 listopada 2011 20:29 pisze...

a ja go dostać nie mogłam i trafiła na pomadkę Lovely z miętą i kamforą :)

mala9mi on 29 listopada 2011 20:38 pisze...

Kiedyś lubiłam Tisane.Dopóki na rynek nie wszedł Carmex.Teraz zdecydowanie preferuję ten drugi.

Wera on 29 listopada 2011 21:05 pisze...

nie mialam, ale carmex mi wystacza choc nie jest idelany

kosmetoholiczka_1919 on 29 listopada 2011 21:33 pisze...

Ja go uwielbiam ;) Mam juz drugi sloiczek, kupuje go zawsze na zime, bo tylko wtedy moje usta sa bardziej suche niz zazwyczaj. Uwielbiam jego zapach, bo lubie takie slodkie zapachy i jego bardzo wydajny ;)

Karolina on 29 listopada 2011 22:56 pisze...

Nie miałam nigdy Tisane, ale od dłuższego czasu mnie kusi :)

mintelegance89 on 30 listopada 2011 09:06 pisze...

bardzo lubię Tisane:) zawsze kupuję w słoiczku, jakoś tak z przyzwyczajenia.

Tishak on 30 listopada 2011 15:20 pisze...

właśnie poluje na niego :)

melisha on 30 listopada 2011 17:27 pisze...

Miałam w słoiczku, użyłam go kilka razy,a potem oddałam chłopakowi ;)

Prześlij komentarz

Flickr

 

Chodź pomaluj mój świat Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos