Cześć dziewczyny! Serdecznie Wam dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące szybkiego powrotu do zdrowia :) Dziś jest już zdecydowanie lepiej :) Pogoda we Wrocławiu jest dziś iście letnie- ponad 25 stopni na termometrze. Szkoda tylko, że powoli czuć oznaki jesieni... Bardzo chłodne ranki i wieczory są już na porządku dziennym.
Chciałabym również napisać Wam kilka słów o żelu pod prysznic Be Beauty Japonia, który przywiozła ze sobą mama z jednej z wakacyjnych wypraw:
OPAKOWANIE: prosta, plastikowa butelka zawiera 300ml produktu (standardowe żele mają najczęściej 250ml)
ZAPACH: morski. Jeden z zapachów jakie najmniej lubię jeśli chodzi o żele
KONSYSTENCJA: standardowa jak na tego typu produkt przystało. Żel zawiera malutkie kuleczki i są to jak napisał producent hydrokapsułki z witaminą E
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA: Pielęgnacja i nawilżanie. Poczuj niezwykłą przyjemność domowego SPA i korzystaj z dobrodziejstw unikalnych składników zawartych w naszym żelu pod prysznic. Hydrokapsułki z witaminą E oraz ekstrakt z alg morskich odżywiają Twoje ciało, a minerały z japońskich wód termalnych doskonale nawilżają Twoją skórę pozostawiając ją gładką i delikatną w dotyku.
MOJA OPINIA: żel jak już się powtórzę enty raz musi dla mnie tylko ładnie pachnieć i myć. Pachnie dla mnie niezbyt przyjemnie, dlatego zdecydowanie nie zostanie moim ulubieńcem. Zapewnienia producenta o odżywianiu i nawilżaniu to trochę taki pic na wodę :) Od tego są przecież balsamy, kremy i masła. Na pewno nie skuszę się więcej na ten produkt. Moim zdecydowanym biedronkowym żelo-ulubieńcem jest kremowy żel pod prysznic "Happy Moments":)
Na koniec małe pytanie: Czy któraś z Was stosowała może tonik z nafty i olejku pichtowego na zaskórniki? Jakie były Wasze odczucia i rezultaty po jego używaniu? Powoli się przymierzam do tego sposobu, gdyż moje czarne kropeczki na twarzy normalnie nie dają mi spokoju...
11 komentarze:
Kurczę muszę w końcu spróbować tych żeli z biedronki, dużo osób je chwali, a co do toniku to jak poużywasz trochę to chętnie przeczytałabym recenzję sama nigdy go nie stosowałam ;)
Niestety nie pomogę Ci bo nie miałam do czynienia z tym produktem;/
też nie robiłam...
na 'kropeczki' polecam sodę oczyszczoną z wodą ;) niedawno pisałam o niej na blogu :)
Dobrze wiedzieć :) lecę poczytać o tym sposobie na Twojego bloga :)
na zaskórniki widziałam domowej roboty plasterki oczyszczające z żelatyny i mleka, widziałam filmik pokazujący ich wykonanie, ale sama nie próbowałam, może pomoże ;]
obserwuję
jakoś nie podobają mi się zapachy, ale jeszcze raz się przyjrzę
próbowałam, niestety nie działa :(
Miałam go i faktycznie szału nie było.
A ja tak patrze i zastanawiam się nad jedną kwestią, sa u mnie 3 Biedronki o naprawde dużej powierzchni ale takiego żelu ja nigdzie nie widziałam :(
Nie wiem czy to przypadkiem nie była jakaś edycja limitowana...Pewna jednak nie jestem :)
Dla mnie żel czy mydło też muszą ładnie pachnieć. Wtedy prysznic czy kąpiel jest o wiele bardziej przyjemniejsza :)
Prześlij komentarz