Cześć dziewczyny! Dziś przychodzę do Was z postem z ulubieńcami miesiąca. Jutro albo pojutrze planuję również post z najlepszymi produktami i bublami 2012 roku :) Nie będę przedłużać i od razu przechodzę do rzeczy. Produktów jest tylko kilka:
1.Balea dezodorant o zapachu figowo-czekoladowych makaroników:
Oprócz pięknego, słodkiego zapachu mile zaskoczył mnie również działaniem- bo chociaż to dezodorant, a nie antyperspirant chroni przez cały dzień.
2.Mydełko różane z Nepalu:
Nie wspominałam o nim jeszcze, jednak jakoś na dniach z pewnością pojawi się jego dokładna recenzja:) Dodam tylko, że jest to 100% naturalne mydełko z mlekiem z klaczy.
3.Wibo eliksir 07:
Jeśli coś kolorowego gościło na moich ustach w grudniu, to była to właśnie ta szminka. Skuszę się chyba na jeszcze jakiś odcień z tej serii.
4.Luksja choco XXL:
Idealny zapach na tę porę roku. Tworzy sporą pianę i sprawia, że kąpiel jest przyjemnością :)5.Odżywka do włosów Balea:
Odżywka bez silikonów, która zawiera ekstrakt z kawy. Świetnie działa na moje końcówki- po kilku użyciach są zdecydowanie w lepszej kondycji. Obszerna recenzja tego produktu na pewno się pojawi, na razie jeszcze trochę ją potestuje :)
Co do zużyć w tym miesiącu nie są jakieś wielkie, ale do kosza poleciały puste opakowania: eliksiru przeciwko wypadaniu włosów z Green Pharmacy (i całe szczęście), pianki do mycia twarzy Synergen, dwufazowej Ziaja, Carmexu truskawkowego, kolejnego szamponu Babydream, soli rozgrzewającej BeBeauty
A jak wyglądają Wasi ulubieńcy tego miesiąca? :)
16 komentarze:
uwielbiam eliksir
marzy mi się ta Luksja :)
Połączenie czekolady i pomarańczy <3 Mmm. to musi być boski zapach
Czy byłaś zadowolona z pianki Synergen? Bo także ją miałam, ale moja cera źle na nią reagowała. Większości moich znajomych podpasowała, więc nie wiem czy miałam jakiś felerny egzemplarz czy to moja buźka...
agnieszka: u mnie się sprawdziła:) ale wiadomo każda buzia może reagować inaczej :)
Pomadkę Wibo też uwielbiam:)
Niestety nie miałam nic z Twoich denkowców ale ten dezodorant mnie zaciekawił :)
Dezodoranty z Balea dobrze dają radę ;D Mam wersję kokosową i z Pitayą i jestem BARDZO z nich zadowolona :)
Mam tylko pomadkę tylko o numerze 06
kiedyś z balea miałam kilka produktów:)
Mam nudziaka z Wibo i myślę nad kolejnym zakupem tych eliksirów.
Zainteresowało mnie mydełko, czekam na posta :}
Aż żałuję, że nie mam tej wersji dezodorantu ;)
żel do kapieli jest świetny;) też mój ulubieniec;)
U mnie płyn luksji się nie sprawdził i trafił do bubli. Ciekawa jestem zapachu tego deo z Balea.
Wszędzie kuszą tymi produktami Balea :(
Prześlij komentarz