Cześć dziewczyny! W ten dość deszczowy i pochmurny poniedziałek przychodzę do Was z recenzją podkładu. Kilka miesięcy temu w sporej promocji (bodajże za 27,99 zł) w Rossmannie kupiła go moja siostra, jednak stwierdziła, że nie jest dla niej. Trafił więc w moje łapki :) Czy się sprawdził?
KONSYSTENCJA: jest to podkład o dość rzadkiej konsystencji, wydaje mi się, że ze względu na ten fakt, lepiej sprawdzi się wiosną i latem aniżeli jesienią i zimą
ZAPACH: raczej niewyczuwalny
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA:Pierwszy rozświetlający podkład, który natychmiastowo rozświetla cerę
oraz jednolicie pokrywa skórę wydobywając jej naturalne światło!
Technologia płynnego światła zastosowana w pokładzie Lumi Magique
sprawia, że skóra zyskuje nawet 30% więcej blasku, a błyszczenie jest w
pełni zredukowane. Lumi Magique to również nawilżanie, idealne krycie
oraz 12 godzin magicznej trwałości.
MOJA OPINIA: dobranie idealnego podkładu to bardzo ciężka sprawa. Wiadomo, że jeśli jednej z nas dan produkt odpowiada, u innej może się kompletnie nie sprawdzić. Do miana idealnego podkładu L'oreal Lumi Magique sporo brakuje... Przede wszystkim efekt rozświetlenia jest faktycznie widoczny, jednak po kilku godzinach zmienia się w nieestetyczne świecenie strefy T... Nie jest to również podkład trwały, ściera się po kilku godzinach. Nakładam go palcem, gdyż ma zbyt rzadką konsystencję by robić to pędzlem. Ładnie stapia się ze skórą (niestety nie wiem jaki odcień posiadam, bo nalepka z oznaczeniem dawno się oderwała ...). Krycie jest dość delikatne, dlatego dla osób, które potrzebują mocniejszego krycia nie będzie odpowiedni.
REASUMUJĄC:
PLUSY PRODUKTU:
-ładnie stapia się z cerą
-konsystencja idealne na lato i wiosnę
-przyzwoite opakowanie
- nie przesusza cery
MINUSY PRODUKTU:
-efekt rozświetlenia jest bardzo nietrwały, po krótkim czasie twarz się świeci (szczególnie strefa T)
-nie jest zbyt trwały
-cena (regularna to około 50-60zł...)
-lekkie krycie (może być zarówno plusem jak i minusem podkładu)
Produkt nie stał się moim ulubieńcem i nadal nr jeden jest u mnie Catrice Photo Finish. Uważam, że za cenę regularną nie opłaca się go kupować. Jest po prostu za drogi.
8 komentarze:
Niedawno kupiłam swój pierwszy podkład rozświetlający Rimmel Wake Me Up. Jeszcze go nie stosowałam ale chcę spróbować czegoś innego niż wszystkie moje dotychczasowe podkłady - kryjące albo matujące, po których moja skóra jest przesuszona.
Jakoś nie mam przekonania do podkładów l'oreala - po Twojej recenzji tym bardziej;)
kupilam i zaluje...
taka jedna madzia- cena jest zdecydowanie z kosmosu... jest wiele zdecydowanie lepszych no i tańszych podkładów :)
chciałabym go ale cenaaaaa....... a catrice photo finish mnie kusi coraz bardziej :D
Ciężko znaleźć dobry podkład rozświetlający, który pozostawi naturalny efekt, a nie paskudny błysk :>
chyba nie dla mnie;/
Zdecydowanie nie dla mnie, ale muszę powiedzieć, że taki podkład w niskiej cenie to warto kupić i mieć do malowania innych osób :)
Prześlij komentarz