Więc zacznę od początku.. co skłoniło mnie do takiego posta?
Wizyta rodziny z Anglii, moja ciocia pracuje własnie z Bootsie, jest farmaceutką. Zawsze jak z dziećmi przylatuje do Polski podrzuca nam jakieś drobiazgi z tego sklepu ( a dokładniej apteko-drogerii).
Miałam okazję testować dzięki temu świetne masełka (był o nich również post), tym razem otrzymałam wielką ekologiczną torbę na zakupy i ich magazyn.
Zacznę od polityki tego miejsca, bo mi od początku przypomina nasze Super Pharm:
-też jest to drogeria i apteka (a nawet więcej ponieważ mają również dodatki i ubrania...)
-też zbiera się punkty (każdy produkt można kupić normalnie, albo za punkty właśnie)
A w samym sklepie (mówię tu o online) fantastyczne promocje (w Polsce rzadko się niestety zdarzają..) masa produktów 3za2 czy 1/2 ceny bądź za funta.
W każdej ich gazetce na ostatniej stronie znajdują się również specjalne okazje: przy okazaniu kuponu taniej, bądź 10% zniżki, produkt gratis itd.
Jednym słowem świetne okazje obniżki, których rzadko w Polsce można doświadczyć.
Poza tym zakręciło mi się w głowie od tych wszystkich produktów (niedostępnych w Polsce): przykładowo: suchych szamponów Batiste, kosmetyków kolorowych Stila, kilkunastu rodzai kremów BB i maselek Soap&Glory.
Ja to najchętniej widziałabym wszystko u siebie :)!
Przekrój cenowy w Bootsie jest spory, od tańszych kosmetyków kolorowych i pielęgnacyjnych za 1-3 funty bo te najbardziej ekskluzywne marki i zapachy.
Pozostaje mi tylko pomarzyć (albo poprosić przy okazji o jakieś zakupy i paczkę do Polski).
A potem wierzyć, że może kiedyś do nas też zawita Boots (co zapewne jest nierealne...)
pooglądać jednak zawsze można:
www.boots.com
A może któraś z Was dziewczyny miała okazję kupować w Bootsie i wcale nie wygląda to tak jak opisałam. Chetnie poczytam o Waszych wrażeniach również z innych drogerii czy aptek nie mających swoich sieci w Polsce.
Jak zapatrujecie się na taką serię postów?
Mam nadzieję, że dzisiaj w końcu dostanę swój komputer i będę mogła znów zamieszczać recenzje, zdjęcia i normalne posty! :)
6 komentarze:
świetny cykl! jeśli bedzie rzetelny, to będe do niego często wracać:) z bootsa mam krem do twarzy w tubce z cienkim aplikatorkiem oraz balsam antycellulitowy- oba z paatala, bo inaczej dostępu nie mam...i bardzo je lubię:)
oj szkoda, że jest dla nas niedostępny... :(
Jak mieszkałam w Londynie to uwielbiałam zakupy w Boots i Superdrug :) szkoda, że u nas tych sklepów nigdy nie będzie, a co za tym idzie takich promocji.
Oj jak ja bym chciała chociaż raz zajrzeć do bootsa:D
Czekam na resztę postów z tej serii. Zazdroszczę Brytyjkom tego Bootsa, sama od dawna mam ochotę do niego wstąpić :)
Mam odżywkę Boots i jest świetna!
Prześlij komentarz