Jak pamiętacie ostatnio pytałam się Was o to, jaki podkład sobie mogę kupić. KOBO lubiłam, ale używałam go już długi czas i chciałam wypróbować coś innego.
Jedna z Was (chyba monica, jak dobrze pamiętam :)) wspomniała w komentarzu o Catrice Photo Finish.
Będąc w Naturze przyjrzałam mu się i kupiłam.
Co mnie od razu do niego przekonało, gdy stanęłam przed szafą Catrice?
Opakowanie: szklana, elegancka butelka z pompką (według mnie przypomina Revlon i nie będzie w końcu problemu z zużyciem produktu do końca jak to zawsze miało miejsce z okropną, butlą Kobo)
Odcień: 010- sprawdziłam sobie na testerze i wiedziałam, że będzie idealny dla mnie, jasny z żółtymi tonami
Cena: kosztuje 25,99 zł
Kupiłam bez wahania. Używam go dopiero tydzień, dlatego z dokładniejszą recenzją narazie się wstrzymam.
Dodam tylko, że pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
Jedynym mankamentem jest zapach: pachnie miodowo, niektóre z Was na pewno lubią taki zapach i będzie to dla nich plusem, ja jednak nie należę do fanek miodu.
źródło: irecommend.ru
Czy któraś z Was używała tego podkładu? Jak wrażenia? :)
Na koniec chciałam jeszcze dodać, że podjęłam współpracę z laboratorium kosmetycznym AVA i w ramach testów otrzymałam (po wymianie maili z p. Jolą na temat potrzeb i stanu mojej skóry) Serum Maskę do twarzy z serii White Skin.
Niezwykle cieszę się z tego produktu, ponieważ już jakiś czas temu chciałam kupić sobie coś, co pomoże na moje przebarwienia i nierówny koloryt czyli pozostałości po trądziku...
O serum napiszę jeszcze kilka słów (dodam też zdjęcia), kiedy będę mieć już własny komputer (dokładna recenzja pojawi się za jakiś czas...).
Miłego dnia!
14 komentarze:
Ajć ja lubię zapach miodu :D Może się skuszę na ten podkład ;)
Miałam Inifinte Matt i teraz boję się dać szansę podkładowi Catrice
mam i niedawno nawet robiłam recenzje. teraz używam podkladu mineralnego, ale ten na pewno kupię ponownie gdy się skończy:)
Ten podkłam pojawił się już kilkakrotnie gdzieś w recenzjach i za każdym razem mam na niego co raz większą chrapkę. Koro taki photo finish :D
A ja miód lubię. ;)
Kochana spadłaś mi z nieba mam zamiar kupić sobie ten podkład,mam nadzieję że niedługo pojawi się dokładniejsza recenzja:))
Gratuluję współpracy:)*
Mi się właśnie kończy Revlon i w sumie to chciałabym wypróbować coś innego, może będzie to właśnie Catrice...
fakt, zapach dla mnie też jest drażniący, ale sam podkład uwielbiam, zdecydowanie najlepszy ze wszystkich testowanych przeze mnie do tej pory :) pozdrawiam
ja właśnie slyszalam onim wiele dobrego, sama nie testowalam ale bardzo mam ochote i ta buteleczka jest swietna:))) na pewno sie skusze:) czekam na Twoje odczucia:)))
Pierwszy raz o takim słyszę.;))
Spodobał mi się.;D
słyszałam wiele dobrego o tym podkładzie, aczkolwiek nie używałam, a współpracy gratuluję - też testuję Avę :)
nie miałam nigdy tego podkładu :) obecnie mam perfect stay z astora :) Dodaję do obserwatorów i zapraszam w wolnej chwili do mojego bloga: http://paper-lady.blogspot.com/
Poluję na niego,ale u mnie zostały same ciemne kolory,a ja chciałam najjaśniejszy ;/
Coraz więcej słyszę o tym podkładzie. Muszę sie mu bliżej przyjrzeć :P
Wróciłam teraz do tej recenzji i tej powyżej i teraz juz jestem pewna, że będę go chciała wypróbowac. Buziaczki:*
Prześlij komentarz