Zacznę od bransoletki Charms, którą dostałam 2 lata temu na święta. Do bransoletki na "start" dołączony był kluczyk:
Kluczyk wysadzany jest kamyczkami, dlatego postanowiłam, że moja bransoletka będzie raczej delikatna i sama dokupiłam sobie serduszko. Potem dostałam od siostry tego aniołka,. Wszystkie zawieszko utrzymane były w jednym stylu (srebro z kamyczkami), aż do momentu, kiedy z mamą wybrałam się do jubilera, z zamiarem zakupu w ramach prezentu imieninowego. A wisienka spodobała mi się tak bardzo, że zdecydowałam się na nią od razu :)
Podoba mi się pomysł charmsów, jednak nie jestem zwolenniczką kilkunastu, dzowniących, wielokolorowych zawieszek na ręce. Zdaje sobie jednak sprawę, że o gustach się nie dyskutuje, moja bransoletka wygląda narazie tak, podoba mi się i nie wiem czy będą w przyszłości wisieć na niej jeszcze jakiś elementy.
Kolejne zdjęcie przedstawia kolczyki (niestety nie oddaje ich uroku, a ujmuje...). Prezent od mojego chłopaka na moje pierwsze razem spędzone urodziny (mam do nich straszny sentyment:)) zakładam je zawsze na jakieś ważniejsze wydarzenia, święta, egzaminy. Towarzyszą mi jako mój talizman.
Są delikatne, pasują do wielu rzeczy i chociaż w dniu w którym je dostałam, jeszcze aż tak dobrze się nie znaliśmy, trafił w mój gust w 100% ;)
I ostatnia rzecz również od chłopaka, serduszko na łańcuszku. Piękne mieni się w słońcu, na wszystkie odcienie niebieskiego.
A Wy macie coś ulubionego z biżu, co nosiscie najczęściej? :)
14 komentarze:
Łał jestem pod wrażeniem :) Ja lubię swoją srebrną i złotą biżuterię na razie się z nią nie rozstaję :D
Pozdrawiam
w koncu ktoś kto lubi charmsy a nie szaleje za Lilou:)! Śliczne charmsy, zachęcam do obejrzenia moich- miałam na blogu mała przchwalankę na temat moich, może coś podpatrzysz:)? Bo musze przyznać, że ja u Ciebie podpatrzyłam- prześliczną wisienkę!
Ja ostatnio nie noszę żadnej biżuterii,oprócz wisiorka-serduszka od chłopaka.
CO do bransoletek-moja siostra uwielbia mieć ich mnóstwo jednocześnie ;)
Jeśli chodzi o mnie - z pewnością pierścionek zaręczynowy :) Choćbym chciała, to nie mogę się z nim rozstać, bo moje (nie)szczęście uskuteczni focha, sztuk jeden :)
Mogę bezczelnie podprowadzić pomysł na notkę? ;>
pewnie :) chętnie przeczytam i pooglądam Twoje świecidełka :)
Dzięęę-kuuu-ję! :)
Masz przepiękną biżterię :) wszystko w moim guście. Ale najważniejsze jednak od kogo się ją dostało i te wspomnienia :)
Ta charmsowa wisienka jest słodka.No i gratuluje chłopa co kupuje biżu.Mój jest fatalny pod tym względem;)
Jakieś 2 lata temu miałam straszny boom na bizuterię.Lubiłam szczególnie wszystko na orientalną nutę i duuużo, dużoo.Ostatnio mi przeszło i jest ascetycznie-zawsze mam na reku zegarek a poza tym to od przypadku do przypadku.Lubię dużą i masywną biżuterię.
Ja niestety nie mogę za często nosić biżuterii, taka praca. ;) Mimo tego jak już mam okazję to zakładam chetnie kolczyki i bransoletki. Mam bransoletkę pandorkową i uwielbiam dostawać kolejne "perełki". Mała rzecz, a jak cieszy. ;)
sliczne..ja tez mam wosich ulubiencow moze kiedys pokaze:)))
100% moj gust! :)
P.S. Zostałaś otagowana! http://mala9mi.blogspot.com/2012/02/nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez.html
a ja dziś bym o włos zgubiła moją Lilou ;/
Mam te wisienki hihi:***
Prześlij komentarz