wtorek, stycznia 31, 2012

Ulubieńcy stycznia

Autor: chodzpomalujmojswiat o wtorek, stycznia 31, 2012
Ze względu na to, że dziś ostatni dzień miesiąca postanowiłam krótko wspomnieć Wam o ulubieńcach. Tak więc nie przedłużając:

Numerem jeden jest bezapelacyjnie gąbka do masażu SYRENA, że ja jej wcześniej nie odkryłam. Świetnie peelinguje, masuje i sprawiła, że moje ciało jest bardziej jędrne i "na swoim miejscu" :)
zdjęcie poglądowe pochodzi ze strony polki.pl

Kolejnymi ulubieńcami jest duet pielęgnacyjny na twarz, który ostatnio stosuję 1-2 razy w tygodniu. Mowa tutaj o peelingu z Dax i masce anty- stress z Ziai. Dzięki temu moja twarz jest gładka, nawilżona i bardziej promienna.
zdjęcie pochodzi ze strony webkupiec.pl

zdjęcie pochodzi ze strony: drogeria.ie

I to tyle, niestety miesiąc nie był pełen kosmetycznych odkryć i wielkich ochów :) Mam oczywiście swoich stałych ulubieńców, ale nie będę wspominać i męczyć Was nimi w każdym miesiącu.

A u Was jak w tym miesiący prezentują się ulubieńcy? :)

11 komentarze:

martynkaczarna on 31 stycznia 2012 15:59 pisze...

uwielbiam ta maseczke z ziaji :)

Anonimowy pisze...

maseczki z ziajki są świetne:)

Unknown on 31 stycznia 2012 17:20 pisze...

ja jakos za maseczkami ziaji srednio przepadam

mala9mi on 31 stycznia 2012 17:24 pisze...

Tez lubię gąbkę Syreny chociaż jak dla mnie nie była ona takim epokowym odkryciem.Ale fajny z niej zdzierak przyznaję.

PureMorning on 31 stycznia 2012 17:27 pisze...

Ciekawie wygląda ta maska z Ziaji. Tej jeszcze nie miałam.

naira on 31 stycznia 2012 18:03 pisze...

uzywam oczyszczającej maseczki z tej serii i radzi sobie genialnie:)

www.w-studenckiej-kosmetyczce.blogspot.com

babskimokiemprzykawie on 31 stycznia 2012 18:13 pisze...

Ja gąbkę na razie testuję. Ciekawa jestem jak u mnie sprawdzi się maseczka z Ziai :)

apteka marzenie on 31 stycznia 2012 21:48 pisze...

nic nie używałam, ale u mnie w tym miesiącu też cienko z ulubieńcami :)

sauria80world on 31 stycznia 2012 21:59 pisze...

i ja lubię oba produkty :)

Anonimowy pisze...

U mnie też słabo w tym miesiącu z ulubieńcami he,he:))

naira on 1 lutego 2012 12:06 pisze...

odpowiadajac na Twoj post- ten krem z avonu i tak powoduje duuużo mniejsze świecenie niż ten z Perfecty, ale może spróbuj tego dziecięcego kremu nivea na kazdą pogodę?:> on z tego co zauważyłam nie powoduje świecenia się skóry:)

Prześlij komentarz

Flickr

 

Chodź pomaluj mój świat Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos