środa, stycznia 25, 2012

Kosmetyki kolorowe. Moje przechowywanie cz.2

Autor: chodzpomalujmojswiat o środa, stycznia 25, 2012
Ostatnio pokazywałam Wam jak przechowuję swoją biżuterię, dziś czas na przechowywanie kosmetyków kolorowych. Tak wiem, że na moim blogu 90% notek to same recenzje, a to z czasem może wydawać się nudne, dlatego wpadłam na pomysł takiej serii postów.
Jutro planuję dodać jeszcze jedną o organizacji mojego miejsca nauki i pracy, a przede wszystkim pisania bloga :) czyili biurka :)

Kosmetyków do makijażu (nie liczę tutaj lakierów do paznokci) mam naprawdę mało. Zresztą same się za chwilę przekonacie. W puszce nie ma mascary, podkładu, pudru i różu ponieważ je trzymam na półce w łazience.

Wszystko mieści sie w takim właśnie metalowym pudełeczku po batonach. (lakier, który mam na paznokciach to MIYO Peacock :))
W środku:

Zbiór moich pędzli :) aż 3, ponieważ mam jeszcze jeden większy do pudru. Jest to pędzelek Essence- jak dla mnie świetny, dobrze i łatwo można rozetrzeć nim cienie. Drugo to pędzel z H&M również fajny, jak za tę cenę (4,9).
4 kredki z Essence, uwielbiam je! naprawdę prosto (dla takiego laika jak ja) zrobić nimi kreskę, są trwałe i mają cudne kolory. Dwie z nich wygrałam w rozdaniu u Karoliny, 2 dokupiłam sama.


Jak widać w puszce trzymam jeszcze:
-paletkę Sleek Au Naturel
-3cieni z Inglota (na tym zdjęciu sie schowały, ale na 1 wstawionym dziś je widać)
-szminkę z Essence (czerwoną) i z Maybelline (fuksja, też się schowała ;))
-Liner wygrany w rozdaniu Paese
-pacynki do cieni z Essence
-hennę czarną (mam zamiar zrobić sobię hennę rzęs, ale bez pomocy drugiej osoby się nie obejdzie)
-bazę pod cienie Virtual

Moje pytanie do Was a propo właśnie bazy: mam już ją rok i dzieją się z nią dziwne rzeczy: zmieniła konsystencję, ciężko nałożyć ją na powiekę, nie chce się rozsmarować i roluje :( szkoda mi jej wyrzucać, bo zostało naprawdę sporo, a data ważności to 12.2012
Czy któraś z Was miała podobny problem z tą bazą?

11 komentarze:

Kamyczek on 25 stycznia 2012 09:20 pisze...

świetne pudełko:)

Anonimowy pisze...

No fajne miejsce na przechowywanie :) Wbrew pozorom masz ich troszkę! :>

pesymistka13 on 25 stycznia 2012 09:32 pisze...

Paletka Sleek Au Naturel to podstawa - też ją mam i bardzo się polubiłyśmy. Muszę jeszcze spróbować tych pędzli z Essence. :)

Cosmetics my Addiction on 25 stycznia 2012 10:11 pisze...

też miałam tę bazę, i po pewnym czasie zrobiła się jak guma. na blogu u mnie recenzja ;)

O. on 25 stycznia 2012 11:02 pisze...

fajne pudełeczko heheheheh:):)




zapraszamy do nas:*

Unknown on 25 stycznia 2012 13:35 pisze...

ni emialam tej bazy wiec nie pomoge:)

mala9mi on 25 stycznia 2012 13:50 pisze...

Mam ten sam problem z ta bazą.Tzn miałam bo juz jej nie używam.Z początku z wierzchu jakby stwardniała i zrobiła się plastelinowata co uniemożliwiało nałożenie jej na powiekę-rolowała się.Zebrałam wierzchnią warstwę ale na niewiele sie to zdało bo baza ciągle wysycha.I jej data ważności jest ok.Chyba taki jej urok.Ja musiałam kupić nową.

Anonimowy pisze...

Muszę sobie zakupić tą kredkę jasną z essence:)
Miałam bazę z joko i ona zawsze od początku była tępa w nakładaniu ja brałam jej maleńką ilość żeby się nie rolowała a jak mam za mało to dokładam o widzisz przypomniałaś mi o niej muszę ją kupić jest świetna:))

Klaudia on 26 stycznia 2012 15:17 pisze...

jak się sprawuje paletka ze sleeka?:)

One_LoVe on 26 stycznia 2012 16:50 pisze...

lubię te kredki z essence. :)

chodzpomalujmojswiat on 26 stycznia 2012 19:00 pisze...

jestem zadowolona, choć tak naprawdę narazie skupiłam się na tych najjaśniejszych kolorkach i efekt jest bardzo delikatny, ale taki mi sie podoba:)

Prześlij komentarz

Flickr

 

Chodź pomaluj mój świat Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos