Cześć! Witam Was po kilkudniowej przerwie. Problem z komputerem i trochę spraw skutecznie powstrzymały mnie od dodawania nowych postów. Od dziś mam nadzieję, wszystko wróci do normy.
Dziś chciałam napisać kilka słów o wągrach...Są one niestety zmorą wielu z nas. Jak domowymi sposobami chociaż w niewielkim stopniu je zlikwidować? Zapraszam do lektury!
źródło: grafika google
Do niedawna popularnym i znanym sposobem było oczyszczanie manualne twarzy u kosmetyczki. Obecnie odchodzi się powoli od tej metody, gdyż jest ona dość inwazyjna i może prowadzić do powstawania nowych zaskórników, poza tym zdarza się, że mocno podrażnia, zwłaszcza skórę wrażliwą. Lepszym sposobem jest tzw. peeling kawitacyjny, który oczywiście należ wykonać u specjalisty.
Jeśli mowa o domowych sposobach warto przygotować sobie maskę, na którą składa się tyle samo wody mineralnej co sody oczyszczonej. Papkę nakładamy na strefę te na kilka minut, po czym spłukujemy. Soda ma działanie antybakteryjne, pochłania sebum. Dobrze sprawdzą się również różnego rodzaju maski z zieloną glinką oraz oczyszczające.
Na noc problematyczne fragmenty twarzy możemy posmarować świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny. Owoc ten absorbuje łój oraz rozjaśnia.
Peeling enzymatyczny- można zrobić go samemu miksując papaję z odrobiną mąki ziemniaczanej bądź zmieszanie kapsułek z ananasem (do zakupu w aptece) z jogurtem naturalnym. Peelingi te są jednak dość drogie i nie tak łatwe w przygotowaniu, dlatego dobrze zaopatrzyć się w tego typu produkt w drogerii. Peeling najlepiej stosować 2-3 razy w tygodniu.
Ziołowe parówki- 2 łyżki suszonego rumianku i rozmarynu należy wrzucić do wrzącej wody. Następnie przykryć twarz ręcznikiem i trzymać twarz nad miską około 10 minut. Następnie dobrze jest przemyć twarz ciepłą, a potem zimną wodą. Parówkę najlepiej stosować 2 razy w tygodniu.
Odpowiednia pielęgnacja- Zdecydowanie warto postawić na delikatne, oczyszczające, ale nie wysuszające produkty. Idealnym kosmetykiem jest hydrolat oczarowy.
A Wy dziewczyny jak walczycie z wągrami? Polecana często maseczka z żelatyny i mleka niestety na mnie nie działą :( Ja obecnie regularnie wspomagam się naturalną maską z zieloną glinką!
10 komentarze:
Wypróbuję ten patent z cytryną :)
Ja stosuję maseczki z glinką, na zwężenie porów i ograniczenie zaskórników pomaga mi też koreańska maseczka z kakao (firma Zamian). I oczywiście peeling raz w tygodniu oraz niezapychające kremy, np Avene. Jest dużo lepiej, ale chyba w 100% tego okropieństwa się nie da wyeliminować, jeśli ktoś ma rozszerzone pory...
mam nadzieję, że coś pomoże, gdyż mam z wągrami ogromny problem.
dla mnie woda z sodą było czymś okropnym, twarz szczypała i musiałam szybko zmywać
Ja mam niestety problem z wągrami, używam maści Benzacne i są o wiele mniejsze, ale jednak są ;)
świetne rady;)
cytryna wydaje się być mało wymagającym zabiegiem, na pewno wypróbuję :D
Wdowa Po Stalinie- ja próbowałam nakładać taką maseczkę na strefę T i nie podrażniła mi twarzy... cóż pewnie jest to sprawa indywidualna ...
Let's Talk Beauty- ja jeszcze cytrynowego zabiegu nie próbowałam, ale jestem go ciekawa i też pewnie się skuszę :)
ja używam plasterków lub maski wyciągające pory, świetnie działają polecam :) więcej informacji o tym na moim blogu
Prześlij komentarz