sobota, października 06, 2012

Joanna Rzepa- serum wzmacniająco-regenerujące do zniszczonych końcówek

Autor: chodzpomalujmojswiat o sobota, października 06, 2012
Cześć dziewczyny! Jakie plany na sobotę? Ja sprzątam i lenię się, jutro na szczęście wraca mój chłopak, więc mam nadzieję, że całą niedzielę spędzimy już razem. Dziś chciałabym Wam powiedzieć kilka słów o serum przeznaczonym na końcówki z Joanny. Firmę tę bardzo lubię- jest polska, a przede wszystkim tania. Do moich ulubionych produktów należą kuracja wzmacniająca oraz mini peelingi wygładzające. To serum wzbudziło we mnie mieszane uczucia...
OPAKOWANIE: prosta tuba, mieszcząca 100ml produktu

ZAPACH: typowy dla produktów z czarną rzepą, mnie ten zapach absolutnie nie przeszkadza, można się do niego po prostu przyzwyczaić

KONSYSTENCJA: niezbyt gęsty balsam

ZAPEWNIENIA PRODUCENTA: Serum wzmacniająco- regenerujące Rzepa- zawiera zestaw aktywnych składników, takich jak ekstrakt z czarnej rzep oraz specjalnie wyselekcjonowane składniki kondycjonujące, aby wzmacniać i regenerować włosy oraz przywracać im miękkość, gładkość i połysk.

REZULTAT:
-włosy bardziej lśniące i miłe w dotyku
-końcówki zregenerowane i mocniejsze
-wygładzone i zdrowo wyglądające


MOJA OPINIA: Przede wszystkim należy uważać z ilością nakładanego produktu, gdyż niestety może obciążyć włosy. Dodatkowo w moim przypadku zauważyłam, że kosmetyk ten podkreśla mi skręt. Nie jest to ani plus, ani minusów, jednak nie spodziewałam się takiego efektu :) Jeśli chodzi o regenerację końcówek, nic takiego nie ma miejsca. Dalej są suche i rozdwojone. Poza tym pojawiły się na nich te straszliwe białe kropeczki... Nic tylko iść i je podciąć... Na plus zaliczę fakt, lekkiego zdyscyplinowania moich kłaczków w sposób bardzo naturalny (mówię tu o niesklejeniu włosów). Cóż zużyć go zużyję, nie widzę jednak sensu kupowania następnego opakowania. Kusi mnie jeszcze to serum na końcówki z Joanny, ale z serii Apteczka Babuni. Miałyście ? Co możecie o nim powiedzieć dziewczyny?

14 komentarze:

Wdowa Po Stalinie on 6 października 2012 14:18 pisze...

raczej bym nie kupiła, a to serum z apteczki babuni działa podobnie, koleżanka miała i tylko jej obciążyło włosy

ByMarta on 6 października 2012 14:22 pisze...

u mnie sprawdza się olejek rycynowy nałożony 1-2 godz.przed myciem, poradził sobie z rozdwojonymi końcówkami i białymi kropeczkami ;)

chodzpomalujmojswiat on 6 października 2012 14:39 pisze...

ByMarta: właśnie skończył mi się olejek rycynowy i chciałam wypróbować czegoś innego. Muszę jednak do niego wrócić! :)

Carolina on 6 października 2012 14:57 pisze...

U mnie jakiś czas temu świetnie sprawował się olejek z avonu , jednak chciałam przerzucić się na bardziej naturalną pielęgnację , tylko obawiam się że po olejku włosy będą tłuste

chodzpomalujmojswiat on 6 października 2012 15:03 pisze...

Carolina: jeśli zmyjesz olej rycynowy szamponem bez SLS (np. Babydream) włosy na pewno nie będą tłuste :)

Kaprysek on 6 października 2012 15:36 pisze...

Ja ostatnio się dowiedziałąm, że na moje puszące się włosy mam stosować maski i odżywki obciążające włosy może to serum by się sprawdziło .. ?

chodzpomalujmojswiat on 6 października 2012 15:40 pisze...

Kaprysek: myślę, że możesz spróbować :) nie polecam jednak, jeśli Twoje włosy są skłonne do przetłuszczania

Ja on 6 października 2012 16:09 pisze...

http://blizniaczki09.blogspot.com/2012/10/maa-pluszowa-sprawa.html nominowałam cię Kochana:)

butterfly on 6 października 2012 16:19 pisze...

chyba nie przypadnie mi do gustu;/

M on 6 października 2012 16:32 pisze...

jak na razie miałam przyjemność tylko z Joannowymi farbami, tego specyfiku w łapkach nie miałam, aż wstyd:)

dziewczyna mojego chłopaka on 6 października 2012 19:04 pisze...

Kochana, a może spróbuj serum z Avonu ?
Ja jestem z niego zadowolona, do tego jedwab na końcówki i widać efekty :)

Ja on 6 października 2012 19:25 pisze...

Ja teraz na końcówki używam serum z oriflaime i mam też taki krem na końcówki z YR i muszę to zużyć.

kosmetoholiczka_1919 on 7 października 2012 12:17 pisze...

Ja miałam serum na końcówki z apteczki babuni i oprócz ładnego zapachu to nic mi się w nim nie podobało, taki zbędny kosmetyk ;)

Małooolatka on 1 grudnia 2012 13:11 pisze...

A ja właśnie bardzo lubię tą odżywkę :-)
Właśni wystawiłam jej recenzję, zapraszam :-)

Prześlij komentarz

Flickr

 

Chodź pomaluj mój świat Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos