Cześć dziewczyny! Jak Wam mija weekend? Mój spędziłam na świętowaniu urodzin mojego chłopaka :) Dziś chcę napisać kilka słów o szamponie, który okazał się miłym zaskoczeniem. Od razu wspomnę, że używam go tylko raz w tygodniu, gdyż w resztę dni włosy myję produktem Babydream.
Wybaczcie, że posłużę się zdjęciem z sieci, jednak butelka jest lekko sfatygowana i nie wyglądałoby to dobrze.
OPAKOWANIE: szampony Pantene przeszły zmiany nie tylko w składzie, ale również w wyglądzie. Ja mam wersję 400ml. Butelka prosta, dobrze leży w dłoni.
ZAPACH: charakterystyczny. Mnie kojarzy się z produktami stosowanymi w salonach fryzjerskich. Inne skojarzenie to zielone jabłuszko. Ogólnie na plus i przypadł mi do gustu :)
KONSYSTENCJA: typowa dla szamponów
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA: Nasza odżywcza kolekcja zawiera cząsteczki mikro-powiększające, które sprawiają, że włosy stają się pełne objętości, mocniejsze i pełne energii . Chroni włosy przed uszkodzeniami spowodowanymi stylizacją.
MOJA OPINIA: Przede wszystkim bardzo dobrze oczyszcza!Nie powoduje podrażnień, ani łupieżu. U mnie przedłuża również lekko świeżość włosów. Zwiększonej objętości ani efektu mocniejszych włosów nie zauważyłam i pewnie nie zauważę... Marzy mi się choć minimalnie większa objętość.Za pomocą szamponu jednak chyba tego nie uzyskam :(
Reasumując to bardzo przyzwoity produkt. Nie jestem jednak do końca fanką SLS, stąd moja decyzja o używaniu go tylko raz w tygodniu.
5 komentarze:
Ja dzisiaj świętowałam urodziny mojego brata :D
Szamponów Pantene używałam kiedyś namiętnie, aż doszłam do tego etapu, że szampon powinien być do skóry głowy, a odżywka do włosów. Przestawiłam się i jest lepiej :)
Kiedyś go miałam i jakiegoś piorunującego wrażenia też na mnie nie zrobił ;)
Nie słyszałam o nim:)
Lubię szampony, które porządnie oczyszczają i efekt widać zaraz po użyciu :)
Tego jeszcze nie miałam :] ale wszystko przede mną ;p
Kiedyś używałam Pantene,dobre są. Teraz kończę szampon neutralizujący z Joanny. Bardzo dobrze oczyszcza, ale może wysuszać włosy.
Prześlij komentarz