Jest to ta druga wersja zimowej (a może jesiennej) "makaronikowej" Balei. Tym razem o zapachu wiśni i migdała.
OPAKOWANIE: bardzo dobrze się trzyma w dłoni, a smakowite ciasteczka na nim przyciągają wzrok
POJEMNOŚĆ: 300ml
ZAPACH: ja wyczuwam i wiśnię i migdał. Zapach jest słodki. Może nie aż tak jak ta wersja czekoladowo-figowa, ale raczej nadaje się bardziej na te chłodniejsze dni. Latem wolę zdecydowanie odświeżające owocowe zapachy.
KONSYSTENCJA: typowa dla żeli pod prysznic
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA: Delikatny
żel pod prysznic nawilża skórę, myje ją, chroni przed wysychaniem.
Cudowny zmysłowy zapach wiśni oraz migdałów sprawi, że poczujesz się
prawdziwie słodko a formuła nawilżająca zapewni twojej skórze miękkość i
delikatność oraz ochronę przed wysychaniem. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry dla wszystkich rodzajów skóry.
MOJA OPINIA NA TEMAT PRODUKTU: lubię go tak samo jak jego czekoladowo-figowego kolegę. Pięknie pachnie myje- czyli dwa podstawowe kryteria spełnia. Poza tym naprawdę dobrze się pieni i jest wydajny. Tak samo jak jego zostawia na skórze lekkie odczucie nawilżenia. Jeśli kupimy go tak jak ja za 4zł to myślę, że cena jest naprawdę atrakcyjna i warto spróbować :) Teraz pewnie z dostępnością będzie trudniej (pozostaje allegro gdzie ten żel kosztuje około 6zł). Balea bowiem wprowadziła już letnie edycje limitowane, które są z tych egzotycznych i owocowych ;)
Jakie zapachy żeli lubicie najbardziej w cieplejsze wiosenne i letnie dni? :)
11 komentarze:
Wąchałam ten żel i nie wiem dlaczego kojarzy mi się z marcypanem. NIekonicznie mi się podobał, ale za to malinka ummm miodzio ;)
może dlatego, że marcepan robi się właśnie z migdałów- także zapach podobny :)
Mam pytanie - czy produkty Balei można już dostać w Polsce? :)
agnieszka- stacjonarnie w sklepach z niemieckimi produktami. Poza tym na allegro :)
Marzyły mi się te makaronikowe kosmetyki, ale nie mogłam ich nigdzie dostać stacjonarnie, a nie chciałam przepłacać. Dopiero niedawno odkryłam, że pewna pani niedaleko mnie sprzedaje Baleę. Nie wiem tylko, czy ma limitowane edycje.
Wczoraj go skończyłam był naprawdę fajny:)
Mam go w zapasach:) ostatnio zaopatrzyłam się też w nową limitowankę:)
mam go na oku, chcę spróbować
Oj te kosmetyki kuszą.. ;)
Przez ten migdał nie wiem czy by mi zapach przypasował
Ja miałam balsam do ciała z tej serii, zużyłam go późną jesienią chyba i o ile zapach mi przypasował o tyle z działaniem było nieco gorzej :) No, ale ja mam wymagającą skórę.
Prześlij komentarz