Żel ten jest jedynym produktem jaki kupiłam w Biedronce w czasie gdy obowiązywała w niej ostatnia promocyjna gazetka urodowa. Zarówno sam wygląd opakowania jak i dostępne zapachy od razu przywiodły mi na myśl żele pod prysznic Nivea z serii Powerfruit Refresh jakie swojego czasu kupowałam.
OPAKOWANIE: prosta i przeźroczysta butelka
POJEMNOŚĆ: 300ml
ZAPACH: bardzo przyjemny. Faktycznie energetyzujący i pobudzający. Owocowy.
KONSYSTENCJA: raczej standardowa jak przy każdym żelu
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA: Żel po prysznic Fruit Kiss o energetyzującym zapachu goji to moc przyjemności podczas kąpieli. Ekstrakt z żurawiny zawarty w formule żelu słynie ze swoich właściwości ochronnych i jest źródłem naturalnych antyoksydantów, dzięki czemu Twoja skóra sraje się miękka i elastyczna.
Świeży zapach goji, orzeźwiający ciało i umysł, poprawia samopoczucie i dodaje energii. Delikatna formuła żelu łagodnie myje i pielęgnuje Twoje ciało. Poczuj magię owocowych pocałunków na swojej skórze.
MOJA OPINIA: żel ten spełnia swoje funkcje: pachnie i myje :) Nie wysusza skóry. Bardzo dobrze się pieni. Według mnie zapach jest idealny rankiem- odświeża i pobudza do działania. Całkiem fajny produkt, któremu nie mogę nic zarzucić. Cena również bardzo atrakcyjna- ok 5zł. Niestety nie wydaje mi się by był dostępny już w standardowej sprzedaży w Biedronce. Pojawił się tylko podczas trwania gazetki promocyjnej. Według mnie jest trochę tańszym odpowiednikiem Nivea, o którym wspomniałam na początku posta. Dostępne były jeszcze dwa inne zapachy: bodajże jagoda i coś z lilią (ta wersja miała w sobie jakieś drobinki peelingujące).
Macie ten żel? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat? :)
12 komentarze:
Wersja z jagodą czeka u mnie na swoją kolej, a ten, który prezentujesz na blogu właśnie zużywam. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że ten produkt jest bardzo fajny z rana, orzeźwia i dodaje energii! :)
Zastanawiam się czy kupić - o ile jeszcze dorwę :)
Nie skusiłam się, bo mam zbyt duży zapas, ale ciekawie te żele wyglądały :)
widziałam go ostatnio w biedronce ale jakoś nie skusilam się :P
konsystencja nie jest standardowa, nie które są rzadkie, wodniste, a inne gęste
pisząc standardowa miałam na myśli nie za gęstą i nie za rzadką. faktycznie mogłam użyć innego przymiotnika
jakoś mi nie wpadł w oko jak byłam w Biedrze :O
Mam jagódkę - pachnie cudnie - bardzo ją lubię :)
Ja nie mam żadnego żelu z tej firmy
Mam fioletową wersję i jestem zadowolona ;)
Nie miałam go, rzadko jestem w Biedronce to nie trafiłam na promocję. Ale jeśli jest tańszym odpowiednikiem Nivea to całkiem fajny musi być. ;-)
Ja niestety się na niego nie załapałam,a szkoda:(
Prześlij komentarz