Dziś chciałabym podzielić się z Wami opinią na temat drugiego produktu przeznaczonego do włosów z Marion. Kupiłam go przy okazji wizyty w Naturze i jak pewnie kilka z Was pamięta razem z kuracją z olejkiem arganowym. O ile kuracja świetnie sprawdza się do zabezpieczenia i ochrony końcówek, o tyle ten produkt budzi we mnie mieszane uczucia...
OPAKOWANIE: niewielka czerwona buteleczka z wygodną pompką. Niestety w odróżnieniu od kuracji opakowanie jest nieprzeźroczyste i nie widać ile zostało produktu.
ZAPACH: taki neutralny. Dla mnie praktycznie nie pachnie
POJEMNOŚĆ: 30ml (produkt jest wydajny, wystarczy 1-2 krople)
KONSYSTENCJA: gęsta, oleista
CENA: kupiłam je po 5,99zł w Naturze (była promocja)
ZAPEWNIENIA PRODUCENTA:
Serum stworzone
specjalnie do ochrony włosów narażonych na działanie wysokiej
temperatury podczas używania suszarki, prostownicy lub lokówki. Unikalna
formuła zawiera kopolimery, które pozostawiają na włosach specjalny
film zabezpieczający włosy przed wysuszeniem, dzięki czemu stają się one
mocniejsze, sprężyste i bardziej elastyczne.
- włosy są nawilżone i wygładzone
- nadaje im miękkości i aksamitnego połysku
- zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów
MOJA OPINIA: Zacznę od jednej, ale w moim mniemaniu dość sporej wady tego produktu- niestety obciąża mi włosy :( Mimo że tak jak zaleca producent stosuję dosłownie jedną kroplę...Włosy dużo tracą na swojej świeżości. Drugiego dnia popołudniu wyglądają już naprawdę nieciekawie. Oprócz tego mogę zgodzić się z zapewnieniami producenta, że serum sprawia, że włosy mniej się puszą i elektryzują, nie są też wysuszone.
Serum nie używam przed każdym suszeniem włosów, a mniej więcej co cztery dni. Nie stosowałam go jeszcze przed prostowaniem ( na razie znów zrezygnowałam z prostownicy), dlatego nie wiem jaki daje efekt używany przy tej czynności.
A Wy stosowałyście ten produkt Marion? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?
8 komentarze:
Ja mam spray z tej kolekcji i jest ok.
Ja mam spray termoochronny tej firmy i jest w porządku;)
Jak obciąża to nie dla mnie
Ja używam mgiełki termoochronnej i jestem z niej zadowolona:)
Ja mam z tej serii spray i bardzooo go lubię. Rewelacyjnie dba o włosy i nadaje im niesamowity blask ;)
Dziewczyny! teraz żałuję, że wzięłam to serum, a nie właśnie spray. Tamta formuła i konsystencja pewnie tak by nie obciążała :(
Nie mogę nic poradzić bo nie używam lokówek, prostownic i tego typu rzeczy, ale jeśli o to chodzi to trzeba zainwestować w coś dobrego (z doświadczenia koleżanki)
Teraz wiem że zawsze przed czymkolwiek używa sprayu chyba z syosa i mythic oil
Ja mam spray z tej serii jest fajny nie zauważyłam zeby obciążał jeśli się za dużo nie napsika:)
Prześlij komentarz