piątek, kwietnia 06, 2012

Moja metoda OMO

Autor: chodzpomalujmojswiat o piątek, kwietnia 06, 2012
Większość z Was (a może nawet wszystkie :)) na pewno wiedzą, co to jest metoda OMO (odżywka-mycie-odżywka).
Ja zaczęłam stosować tę metodę dopiero niedawno.Dlaczego? Przede wszystkim zawsze boję się, że moje włosy będą szybciej się przetłuszczać,nie miałam też akurat pod ręką  żadnej odżywki, która by się w tej metodzie sprawdziła.

źródło:fryzuryisuknie

U mnie OMO wygląda w następujący sposób:
-Zaczynam od zabezpieczenia końcówek odżywką, w tym wypadku jest to Ekstrakt proteinowy z BingoSpa (jego recenzja pojawi się na dniach :))
-Potem nabieram szampon BabyDream i myję nim skórę głowy, tak by powstało sporo piany
-Następnie spływającą pianą delikatnie myję resztę włosów (by ich zbyt nie obciążać, u mnie wygląda to tak że przetłuszczają się przy skórze głowy, końcówki natomiast wiecznie się przesuszone...), dokładnie spłukuję
-2 razy w tygodniu na umyte włosy nakładam maskę z L'Biotica intensywnie regenrującą, nakładam czepek, ręcznik i trzymam ok.30-40min, potem dokładnie spłukuję.
W pozostałe dni na włosy, ale nie tuż przy skórze głowy nakładam ekstrakt, o którym pisałam wyżej, trzymam dosłownie 2-3 minutki i znów spłukuję

Już po pierwszym myciu zauważyłam, że moje obawy były bezpodstawne, bo absolutnie metoda ta nie wzmaga przetłuszczania się włosów, widać natomiast, że są bardziej nawilżone, błyszczące i lepiej się układają.

Jeśli chodzi o możliwe minusy takiej metody (zresztą każdej innej też) to moje włosy pewnie po jakimś czasie się przyzwyczają i nie będzie już tak kolorowo. Dodatkowo należę do wybitnych leniwców, a jednak przy OMO trochę czasu tracę, więc nie wiem czy moja nieregularność nie wygra tej bitwy...

Stosujecie metodą OMO? Może powinnam ją jeszcze jakoś udoskonalić? :)

12 komentarze:

Zzielona on 6 kwietnia 2012 08:58 pisze...

Ja próbowałam tych wszystkich dziwnych metod, ale zwykle wracałam do klasyki :D.

Carolina on 6 kwietnia 2012 09:54 pisze...

tez stosuje ta metode i jestem bardzo zadowolona:)

Anonimowy pisze...

Czytałam o tej metodzie ale jakoś mnie nie zachęca,może kiedys:))

Leal on 6 kwietnia 2012 10:33 pisze...

kiedyś próbowałam ale później zapomniałam i z przyzwyczajenia myłam włosy jak zawsze (mycie->odżywka) zaraz idę myć głowę i spróbuję jeszcze raz ;))

Paryska88 on 6 kwietnia 2012 10:38 pisze...

Zostałaś otagowana! http://paryska88.blogspot.com/2012/04/tag-jestes-piekna.html Zapraszam do zabawy:)

Klaudia Bytom on 6 kwietnia 2012 10:45 pisze...

ja zawsze olej przed myciem kładę na włosy :)

PCJL on 6 kwietnia 2012 12:23 pisze...

Stosuję OMO od jakiegoś czasu i uważam ją za bardzo skuteczną. Nie nudzi mi się, włosy się nie przyzwyczaiły, a końcówki są w o wiele lepszej formie. :)

Autor on 6 kwietnia 2012 12:44 pisze...

Ja czasami, ale raczej brak mi systematyczności :)

Karola on 6 kwietnia 2012 12:57 pisze...

Ja najpierw nakładam olej obecnie lniany myję i na koniec maskę mleczny biovax :) I o dziwo włosy mi sie nie przetłuszczają

Beautiful Duty on 6 kwietnia 2012 16:14 pisze...

pierwszy raz slysze o czyms takim 0o... wooow msuze wyproboac bo to faktycznie moe byc dobre !

Dagusia on 6 kwietnia 2012 17:26 pisze...

ja nie używam Olei ;)

Mallene on 8 kwietnia 2012 13:17 pisze...

Ja trochę inaczej stosuję metodę OMO, ale uwielbiam tak myć włosy mimo, że zajmuje to więcej czasu.

Prześlij komentarz

Flickr

 

Chodź pomaluj mój świat Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos